Forum społeczności 1 LO - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
CZYM JEST DUSZA ? (Pytanie do ludzi otwartych)
Idź do strony Poprzedni  1, 2  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna -> UCZNIOWIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w istnienie duszy?
TAK
53%
 53%  [ 7 ]
NIE
23%
 23%  [ 3 ]
Trudno powiedzieć
23%
 23%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 13

Autor Wiadomość
Krzysiek G.
starszy szeregowy
PostWysłany: Nie 13:17, 25 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 23 Cze 2006

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ktoś napisał, że dusza jest jak twardy dysk. Weźmy to za przykład dusze formatujemy(oczyszczamy z grzeczów) podczas chrztu. I nasz HDD(dusza) jest ustawiana aby powiadamiać nas gdy robimy coś źle napisem typu:


Na twojej duszy zostanie zapisany plik kradzież/zabicie/skrzywdzenie itp. Czy chcesz to zrobić. Naciśnięci "tak" spowoduje przypominanie ci co (jakiś czas) o rzeczy którą uczyniłeś.

I Tak I I Nie I


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gryzak
generał dywizji
PostWysłany: Nie 13:24, 25 Cze 2006
generał dywizji


Dołączył: 27 Cze 2005

Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryzville

Krzysiek G. napisał:
Ktoś napisał, że dusza jest jak twardy dysk. Weźmy to za przykład dusze formatujemy(oczyszczamy z grzeczów) podczas chrztu. I nasz HDD(dusza) jest ustawiana aby powiadamiać nas gdy robimy coś źle napisem typu:


Na twojej duszy zostanie zapisany plik kradzież/zabicie/skrzywdzenie itp. Czy chcesz to zrobić. Naciśnięci "tak" spowoduje przypominanie ci co (jakiś czas) o rzeczy którą uczyniłeś.

I Tak I I Nie I


Bezsens. Zbrodniaż wojenny, albo seryjny morderca nie myśli o swoich ofirach, chyba, że mu się to podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzysiek G.
starszy szeregowy
PostWysłany: Nie 14:37, 25 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 23 Cze 2006

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ale takie osoby jak zbrodniasz wojenny mają zabijanie we krwi, że się tak wyraże. Jeżeli ktoś powiedzmy ma farme kurczaków to też nie myśli o tym kurczakach które zabił. Ja maiałem na myśli pisząc tamtego posta o zwykłych ludziach którzy na codiznnoć nie są w takiej sytuacji zabij albo ciebie zabiją, zwróć uwage na to, że osoby które wymieniłeś są pod presją. Muszą zrobić to co robią bo inni zrobią z nimi to co oni mieli zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agatha
starszy sierżant
PostWysłany: Nie 18:57, 25 Cze 2006
starszy sierżant


Dołączył: 21 Maj 2006

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

A tak nawiasem, to jakie to dziwne - morderstwo jest czynem powszechnie nieakceptowanym i potępianym, gdy wydarzy się jakieś morderstwo piszą o nim w gazetach, mówią w telewizji, jest to czyn uznawany za poważne wykroczenie, a podczas wojny ilość zabitych ludzi jest chlubą...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciacho
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Nie 18:59, 25 Cze 2006
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 03 Gru 2005

Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Krzysiek G. napisał:
Ale takie osoby jak zbrodniasz wojenny mają zabijanie we krwi, że się tak wyraże. (...) Ja maiałem na myśli pisząc tamtego posta o zwykłych ludziach którzy na codiznnoć nie są w takiej sytuacji zabij albo ciebie zabiją


Wnosisz, że taki choćby Stroop urodził się z myślą, że za ileśtam lat będzie zabijał? Że człowiek, który żył spokojnym zyciem 20 lat i nagle wybuchła wojna miał zabijanie we krwi? Moglibysmy w takim razie kogokolwiek nazwać bohaterem?
Nawet jeśli zabijali, też byli kiedyś zwykłymi ludźmi. Cokolwiek to znaczy.
Zresztą, są przypadki, że zwykły, normalny chłopak zabija nagle swoją wieloletnią dziewczynę. Miał to we krwi, czy mu się komunikat nie wyświetlił?

A "zabij albo ciebie zabiją" to mamy i dzisiaj, może tylko w trochę zmienionej formie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agatha
starszy sierżant
PostWysłany: Nie 19:04, 25 Cze 2006
starszy sierżant


Dołączył: 21 Maj 2006

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ciacho napisał:
A "zabij albo ciebie zabiją" to mamy i dzisiaj, może tylko w trochę zmienionej formie.

Nie, chyba nie jest aż tak źle ;) Rozwiń myśl, proszę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lisa
młodszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Nie 19:12, 25 Cze 2006
młodszy chorąży sztabowy


Dołączył: 07 Kwi 2006

Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Poniatowa

Agatha napisał:
A tak nawiasem, to jakie to dziwne - morderstwo jest czynem powszechnie nieakceptowanym i potępianym, gdy wydarzy się jakieś morderstwo piszą o nim w gazetach, mówią w telewizji, jest to czyn uznawany za poważne wykroczenie, a podczas wojny ilość zabitych ludzi jest chlubą...


O_o gadałyśmy kochan o tym ostatnio, czyż nie :D. To tak jak powiedział "towarzysz" J. Stalin- "Jedna śmierć to tragedia, milion to statystyka". Bolesne, a jednak prawdziwe... :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzysiek G.
starszy szeregowy
PostWysłany: Nie 19:16, 25 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 23 Cze 2006

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ciacho napisał:

Zresztą, są przypadki, że zwykły, normalny chłopak zabija nagle swoją wieloletnią dziewczynę.



Ja powiem, że mam coś z tym wspólnego ale w innym przypadku. Ogólnie jestem spokojny lecz mam co jakiś czas(ok. 2 lata), po bagatelizowaniu wyzwisk, czy innych denerwujących zachowań wobec mnie, mam napady agresji w 2 klasie gimnazjum mój kolega podszeł do mnie i powiedzał coś w stylu "wstawaj mule"( tak dla polewy, pewnie myślał, że nie zaregauje tak jak zwykle) czy coś takiego. Coś mi strzykneło w nerwach i rzuciłem się na kolesia. Nie wiem co by się z nim stało jakby mnie szybko dwaj kolesie nie złapali. :( I to wcale nie jest zabawne. Mam dziwne wrażenie, że kiedyś coś komuś zrobie, i poprostu boje się, że może to być ktoś z moich znajomych/kumpli/klasy. Ale to chyba dzięki właśnie tej duszy nie robie tego co chwile, coś mnie zawsze powstrzymuje i może to właśnie jej sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciacho
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Nie 19:22, 25 Cze 2006
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 03 Gru 2005

Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ależ proszę, Agatho :D

Przepraszam, że piszę używając formy: "Ty". Nie zwracam się bezpośrednio do określonej osoby, jest mi łatwiej sformułowac w ten sposób wypowiedź po prostu.

Miałam na myśli to, że ta zasada działa równiez dzisiaj - choć nie myślałam może o zabiciu w sensie fizycznym.
Choćby tzw. wyścig szczurów: musisz isć do przodu i rozpychac się łokciami, bo inni Cie zgniotą. Nieważne, czy robisz dobrze czy źle (patrząc globalnie), ale dla Ciebie prowadzi to do osiągnięcia względnego dobra osobistego. Dążysz więc do tego, nie zważając na potrzeby innych. W ogóle nie zważając na nic. Co z tego, że nie strzelasz i nie zabijasz? Niszczysz innych, by inni nie zniszczyli Ciebie.

Można wyniszczać człowieka psychicznie - i to nieludzkimi metodami. Skutki są częstokroć gorsze, niż w przypadku uszczerbku na zdrowiu fizycznym. Ale ani ja nie jestem psychologiem, by o tym pisać, ani to chyba nawet nie ten topic :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzysiek G.
starszy szeregowy
PostWysłany: Nie 19:25, 25 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 23 Cze 2006

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Czyli mówiąc prostymi słowami albo brniesz do przodu nie zwarzając na innych albo się cofasz/zostajesz cofany przez innych

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agatha
starszy sierżant
PostWysłany: Nie 19:28, 25 Cze 2006
starszy sierżant


Dołączył: 21 Maj 2006

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dziękuję, Ciacho :D Zgadzam się z Tobą, ale dodam jeszcze, że mozna być ponad to, ponad ten cały wyścig szczurów, tą pogonią za wszystkim, a jednocześnie nie dać się zgnębić.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciacho
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Nie 19:40, 25 Cze 2006
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 03 Gru 2005

Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Agatha napisał:
Zgadzam się z Tobą, ale dodam jeszcze, że mozna być ponad to, ponad ten cały wyścig szczurów, tą pogonią za wszystkim, a jednocześnie nie dać się zgnębić.


Oczywiście, że można. Jednak bez determinacji, poszanowania dla podstwaowych praw człowieka, posznowania jakichkolwiek zasade i praw innych ludzi oraz poczucia własnych obowiązków i własne wartości (nie mówię o próżności), jest to zadanie trudne. Jednak cnota wymaga poświęceń. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agatha
starszy sierżant
PostWysłany: Nie 21:23, 25 Cze 2006
starszy sierżant


Dołączył: 21 Maj 2006

Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nikt nie mówił, że będzie lekko ;) Ale chyba właśnie o to chodzi... żeby zachować mimo wszystko własne "ja", własną tożsamość, pielęgnując swoje cnoty i talenty, jak i starając się zmieniać na lepsze. Bycie "ponad" zaoszczędza nam wielu stresów i pozwala łatwiej odnależć się w tym świecie. Grunt to asertywnośc i poczucie humoru! :D

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaszka
starszy szeregowy
PostWysłany: Nie 21:25, 25 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 24 Cze 2006

Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: cartoon Network

Agatha napisał:
Nikt nie mówił, że będzie lekko ;) Ale chyba właśnie o to chodzi... żeby zachować mimo wszystko własne "ja", własną tożsamość, pielęgnując swoje cnoty i talenty, jak i starając się zmieniać na lepsze. Bycie "ponad" zaoszczędza nam wielu stresów i pozwala łatwiej odnależć się w tym świecie. Grunt to asertywnośc i poczucie humoru! :D



Nic dodac i nic ująć :sorry:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzysiek G.
starszy szeregowy
PostWysłany: Pon 21:10, 26 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 23 Cze 2006

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Hmmm... ja tam jeszcze bym coś dodał ale musze to przemyśleć. O wiem.
Może ktoś wie bo ja zawsze się nad tym zastanawiałem. Czy jeżeli człowiek nie może istnieć bez duszy, to czy tak samo mogło by istnieć dobro bez zła. Bo jeżli było by tylko dobro to jak można by poznać czy coś jest złe. To chyba na tym potkneli się Adam i Ewa z Bibli co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciacho
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Pon 22:15, 26 Cze 2006
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 03 Gru 2005

Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

To zalezy, czy uznamy wszystkie czyny i rzeczy za dobre/złe, czy zlikwidujemy w jakiś sposób te dobre/złe.

Każda rzecz jest w jakimś stopniu dobra bądź w jakimś stopniu zła. Pewnie zaraz usłyszę, że jak morderstwo może być dobre... Chodzi mi jednak raczej o to, że morderstwo jest tutaj pewnym - donym - poziomem dobra, jeśli przyjęlibysmy jakąś skalę. W ten sam sposób jałużna jest w jakichś - górnych - granicach zła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzysiek G.
starszy szeregowy
PostWysłany: Wto 7:00, 27 Cze 2006
starszy szeregowy


Dołączył: 23 Cze 2006

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Morderstwo 0,01% dobra 99,9 % zła w skali procentowej. :P

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna -> UCZNIOWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin