Forum społeczności 1 LO - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
elo joł ziomal!!!!!!!!!
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna -> UCZNIOWIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Private Ryan
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Czw 18:50, 21 Lip 2005
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 25 Cze 2005

Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: waldenburg

Cała prawda o hip hopie


ZezoSquad - HWDP - czyli Heniek wsiada do poloneza - cała
prawda o hip hopie. Jak robi się bity, oto kilka rad i wskazówek od
znawcy tematu - współ założyciela tercetu ZezoSquad, nowej jakości
na polskiej scenie muzyki hip hopowej ...

Zostań ziomalem .

Młodzi ludzie, którzy często mają pstro w głowie, potrzebują
identyfikować się z jakąś grupą innych ludzi, których łączy jakiś
tam wspólny cel, który jest oczywiście najważniejszy. W ten sposób
powstają na przykład grupy pseudo kibiców dla których ostatnią ważną
rzeczą jest tak naprawdę to, co dzieje się na boisku a raczej to co
poza nim.

Trafiają tu ci, którzy po prostu chcą się "wyszaleć" to
przecież świetny pretekst do bójki, ci którzy są podatni na wpływ
innych, i ci co się najzwyczajniej w świecie boją - "bo na naszym
osiedlu jak nie jesteś z nami to jesteś przeciwko nam" itd.

Ideologia .

Z hip hopem było dokładnie tak samo wspólna ideologia -
piosenki o ciężkim życiu, i przynależność do jakieś grupy z którą
można się identyfikować - charakterystyczny sposób ubierania się
(obwisłe gacie), charakterystyczny język "elo ziom zapodaj bity" -
suuuuuuupeeer też chcę taki być !.

I w ten sam sposób narodziło się to zjawisko, które nazywamy
polskim hip hopem, kilku małolatów obejrzało na mtv "kocie ruchy"
paru murzynów w stanach, a pozostali zaczęli to powielać i generować
te dźwięki, bo nie można tego przecież nazwać muzyką - to raczej
jakaś forma deklamacji - komicznej i groteskowej zresztą.

Rozwinęło się to dość mocno, i wcale mnie to nie dziwi, bo
żeby robić te ich bity potrzebny jest zaledwie średniej klasy
komputer i 15 minut czasu na jeden kawałek - wiem bo sam to
zrobiłem, oczywiście montaż trwał nieco dłużej ale samo nagranie -
15 minut z zegarkiem w ręku.

Disco polo .

Zdaje sobie sprawę, że narażę się teraz na krytykę (choć już
pewnie do tego miejsca paru ziomali chętne by mnie ukamieniowało),
ale uważam że disco-polo ma więcej wspólnego z muzyką niż hip hop.
Oczywiście disco polo jest płytkie i nie wartościowe, ale to wynika
z niskich horyzontów, inteligencji, braku gustu i smaku "aranżerów i
kompozytorów" tego gatunku, ale jest to muzyka.
Są tu grane beznadziejne partie na klawiszach, ale są grane
- a nie puszczane jako gotowe sample z komputera, są tu beznadziejne
wokale i teksty w stylu "kochaj mnie a ja cię", ale jest to śpiewane
- a nie mówione i w sumie ma to przynajmniej jakiś związek z muzyką
- ograniczoną ale mimo wszystko z muzyką (jest jakaś melodia).

Wiarygodność - śpiewamy o życiu.

Jeśli chodzi o hip hop sprawa się ma zupełnie inaczej. Do
wystukiwania monotonnego rytmu służy najprostszy sekwencer (program
w komputerze), a żaden z tych "artystów" nigdy nie trzymał w rękach
żadnego instrumentu, nie mówiąc już o tym, czy potrafi odróżnić C
mol od C dur, ale o czym ja mówię przecież "najważniejszy jest
przekaz." Jaki przekaz może być wiarygodny w ustach małolata, który
ma 18 lat z czego 17 spędził na ławce przed blokiem...?

Przechowalnia beztalencia .

O jakimkolwiek talencie w hip hopie od strony wokalnej też
nie może być mowy, bo nie mamy tu do czynienia ze śpiewaniem tylko z
monotonnym dukaniem tych ich "złotych myśli", a im który bardziej
głuchy jak pień i przez to nie zmanierowany żadną melodią tym
bardziej płasko te swoje parę linijek tekstu odwali i w oczach
innych, którym słoń na ucho nadepnął za wielkiego front mena
uchodzi.
Idealnym gruntem dla rozwoju hip hopu są ludzie, którym coś
nie wyszło w życiu. Brak kasy, pracy, wykształcenia, często konflikt
z prawem sprawia, że ich życie rzeczywiście nie jest usłane różami.

I takie są ich teksty o tym ciężkim losie, który ich tak
zahartował o biedzie, bólu, cierpieniu i w ogóle o użalaniu się nad
sobą. (Nawiasem mówiąc w większości przypadków do takiego stanu
doprowadzili się sami swoim postępowaniem i sami mogliby wziąć się w
garść i zmienić coś w swoim życiu, ale przecież lepiej jest jarać
fajki na ławce pod blokiem i pisać na murze HWDP.)

Jak zrobić kawałek hip-hopowy

No dobra, jesteśmy już "wśród swoich" czas teraz na nagranie
jakiegoś utworu. Pierwszym krokiem jest przygotowanie podkładu.
Ponieważ ziomal sam na niczym nie zagra (bo nie umie), musi się
posiłkować czyimś materiałem. Znakomita większość naszych twórców,
korzysta ze słynnego programu do składania gotowych sampli E-Jay-a.
Jest to program, który został specjalnie napisany dla nieudaczników,
którzy sami swojej muzy nie zagrają, tylko gotowe fragmenty muzyki
(uprzednio nagrane w studio przez prawdziwych muzyków), będą
podbierać i zlepiać w całość.
Program jest głupolo odporny i w swej prostocie i łatwości
działania pozwala nawet głuchemu jak pień ziomowi sklejać sample i
"własne bity tworzyć".

A dzieje się to dlatego, że wszystkie próbki dźwięków mają
taki sam czas i idealnie do siebie pasują. Tak jak już się pewnie
domyślanie oznacza to dokładnie, że można wskazać zupełnie
przypadkowe próbki, i po wstawieniu ich do projektu "zagrają" bez
żadnego desynchu (krótko mówiąc nie rozjadą się).

Czyli innymi słowy w tym programie po prostu nie da się nie
zrobić podkładu. Chyle czoła przed autorami E-Jay-a (dzięki wam
nawet 5-cio letnie dziecko może tworzyć swoje bity)

Aby być do końca uczciwy, muszę powiedzieć, że istnieje
nikły procent, a w zasadzie promil, tych co przy użyciu gramofonów
(też oczywiście wykorzystując płyty i nagrania innych wykonawców)
ale sami - i to się liczy, miksują dźwięki i robią samodzielnie
swoje podkłady. To są juz ziomale z tak zwanej górnej półki, którzy
nabyli lepszą lub gorszą sprawność w posługiwaniu się potencjometrem
w konsoli mixerskiej. Ich celem jest odpowiednie zgranie, pocięcie i
nałożenie dwóch źródeł dźwięku.

Przez "posługiwanie się" rozumiem synchroniczne przesuwanie
głośności suwaka jedną ręką, który wyciszany lub podgłaśniany -
wpuszcza lub blokuje dźwięki z drugiego źródła, którym jest w tym
przypadku kolejny gramofon.

Właśnie na nim ziomal (rytmicznie do suwaka z pierwszej
ręki) zatrzymuje i cofa płytę - generując charakterystyczny dźwięk
"tarcia".

Jednak wielu z nich (choć tak jak mówię - są to już w swojej
klasie profesjonaliści) robi to na czuja. Mało który potrafi
wymienić choćby z nazw podstawowe techniki miksowania takie jak
scratch, stab, chops, siribble, drag, twiddle czy crab.

My jednak skoncentrujmy się na 99 procentach E-Jay-owców.

Kilka cennych wskazówek

Uwaga ziomy, najlepiej zacznijcie od razu. Stąd możecie
pobrać darmową wersje E-jay-a Hip Hop 5 - [link widoczny dla zalogowanych]
smm/programs/HipHopEJay/. Jest to wersja demo i zawiera ona mniej
więcej jedną trzecią sampli pełnej wersji, ale to i tak
wystarczająco dużo aby za kompletną darmochę stworzyć swój szlagier.

Jeśli brakuje wam pomysłów, nie przejmujcie się tym, po
prostu zamknijcie oczy i na chybił trafił przeciągajcie do swojego
projektu sample ze źródła. W 15 minut będziecie mieli gotowy hit,
który podbije wszystkie listy przebojów.
A jeśli chodzi o rymy to naprawdę też nic trudnego.
Wystarczy trochę pomyśleć i już mamy - "najgorsze jest to, że
czasami spada z nieba H2O", lub "kiedy się w końcu nauczysz nie
zapominać kluczy" czy też "nasze rymy są ulotne jak z komina dymy"

Dlaczego hip-hop nie jest komercyjny

Żeby zarzucić danemu wykonawcy komercyjność, ten musi
spełnić jeden podstawowy warunek - musi mieć coś (choćby minimum) z
artysty - jego utwory muszą mieć fundamenty prawdziwej muzyki
rozrywkowej.

Można śmiać się z Krzysztofa Krawczyka, że jest stary
dziadek i że smęci, albo np. o Kasi Kowalskiej można powiedzieć że
wyje lub też o całej masie zagranicznych boysbend-ów - że mają
fałszywe uśmieszki pod publiczkę i śpiewają płyciutkie piosenki. Ale
wszyscy oni mają kawałek lepszego lub gorszego głosu, nie żebym
bronił Krawczyka, ale taka jest prawda.

Tego wszystkiego nie znajdziecie w hip hopie, a krytyk
muzyczny z zasady wypowiada się tylko na temat tekstu, bo muzyka z
założenia w tej konwencji jest rzeczą drugoplanową. Nikt nie zarzuci
hip hopowcą, że mają gejowskie vokale (bo oni wcale nie mają żadnych
vokali) ,że mają głupawy taniec synchroniczny w chórkach (choć ich
wymachiwanie rękami podczas dukania jest jeszcze bardziej durne), no
i nikt w końcu (z wyjątkiem mnie oczywiście) słowem nie piśnie na
temat tekstu. Teksty są super i już.

Prawda jest taka, że powstała niezliczona masa pseudo
zespołów, które robią te swoje kawałki na zasadzie tego samego
schematu i utopijnie dążąc do oryginalności i niekomercjalności a w
efekcie sami zjadają swój ogon i stają się komercyjni.

Bo tak jak w disco polo mieliśmy białe skarpetki, mokasynki
i różowe marynarki, włosy na żel i taniec synchroniczny, tu mamy
łyse pały z obwieszonymi na szyi łańcuchami z tatuażami i z
machającymi rękoma. To się małolatą podoba (jacy oni twardzi ci hip
hopowcy). To jest moda i styl, lansowany na każdym kroku i to jest
dopiero komercja !

Image

No tak, chyba każdy z was zna dobrze obwisłe gacie, wygolone
łyse głowy i wymachujące ręce (może ziomal odpędza się właśnie od
komarów, a ja się z niego naśmiewam). Do tych wiszących gaci
idealnie nadaje się jakaś ocieplana ortalionowa kurtka Liwajsa
(Dzień świra), w której będzie można się prezentować w lato w
temperaturze 25 stopni w cieniu. Do tego nie może zabraknąć
oczywiście jakiegoś okrycia głowy - może jakaś ocieplana czapka na
lato ... no i łańcuchy dużo łańcuchów przecież to podstawa.
Widziałem jednego ziomala na mtv, który sobie z kolei
plaster na policzek przyklejał, nie żeby go coś bolało, tylko tak
żeby oryginalnym i niepowtarzalnym zostać. Ciekawe ile nad tym
myślał ...

Ale ubiór to nie wszystko, zawsze dostaje ataku śmiechu, gdy
widzę w jaki sposób ziomale trzymają mikrofony.

W grę wchodzą przeważnie trzy palce - serdeczny i wskazujący
po jednej stronie i środkowy jako kontra po drugiej. Kciuk i mały
palec nie mają prawa dotykać w hip hopie mikrofonu. Ale
najważniejszy jest kąt. Gdy łysy trzyma mikrofon przy ustach jego
koniec musi się unosić ku górze pod kontem około 45 stopni, no wtedy
to takie rymy można zapodawać że hej!

Przyszłość

To kolejny nurt, obok piosenki aktorskiej, piosenki
studenckiej czy poezji śpiewanej, który jest popularny tylko w
określonym środowisku. Dochodzi tu do sytuacji, gdy ideologia
(głupawa zresztą) wygrywa z muzyką.

A przecież to absurd, bo jeśli ktoś ma ochotę poczytać
wiersze - to niech sobie kupi tomik poezji, jeśli chce się
dowiedzieć jak żyje się w biedzie to niech sobie obejrzy o tym
reportaż w tv. Po co w to wszystko mieszać muzykę !?

Muzyka rozrywkowa, jak sama nazwa wskazuje musi rozrywać i
sprawiać przyjemność, a nie dołować i źle nastrajać smętnym klimatem
i tekstami o cierpieniu. Ludzie szukają w muzyce przyjemności,
melodii, czegoś co sprawi, że na chwile zapomną o swoich problemach
i się trochę zrelaksują. Niestety słuchając hip hopu można tylko
spotęgować swoje złe samopoczucie. Nie będę nic mówił o piosence
aktorskiej i o doznaniach podczas występów Michała Bajora ...

Moje słowa to obiektywna ocena tego stylu. Przeprowadzając
castingi i organizując przesłuchania zawsze z ciekawości zadaje
uczestnikom pytania o ich gusta muzyczne. Z ręką na sercu mogę
powiedzieć że spotykam się ze stwierdzeniami - "nie lubię
monotonnego hip hopu bez żadnej melodii"

Czy taki nurt może przetrwać długo ?

Pointa

Teraz zacytuje mojego kolegę "Jest to tak beznadziejne, że
szkoda czasu aby o tym mówić". Słuchajcie ziomale - po prostu dajcie
sobie spokój.

ZezoSquad

:wow: ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Czw 19:53, 21 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

buhahahaha:p Dobre, dobre.
O ile to jest żart ? :cool: :nice:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BlackMan
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Czw 22:42, 21 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 16 Cze 2005

Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Calla Bryn Sturgis

; O
Czytalem z otwartymi ustami ten tekst...jeszcze mysle nad komentarzem bo wbil mnie w ziemie ; O

ok, no to moze tak: jedyne co mi sie w tym tekscie szczerze podobalo poza tym ze trzyma dobry poziom wypowiedzi, to fakt iz stawia polski hh w gorszej sytuacji niz amerykanski...no to tyle pochwal moze ; p

Jesli mam w jakis sposob hip hopu bronic, to bede bronil tej wersji amerykanskiej (polskiej poza kilkoma panami imho nie ma co bronic...)

Wiec pierwsza sprawa, ktora odrazu rzuca sie w oczy (mi w kazdym razie) : jesli o ten ubior chodzi...no coz, tu chyba autor jest nie na bierzaco - swoja droga dzis (przynajmniej w walbrzychu) ciezko o jakiegos hip hopowca ktory chodzi w odzieniu dobrym na styczen - ja przynajmniej nie widuje takowych. Natomiast mozemy piekna kontre wyprowadzic (czego naprawde nienawidze robic -_-;;; ) na co niektorych "dlugowlosych" - jesli czytam ze jakies fikcyjne kurtki nie pasuja do "25 stopni w cieniu" to chyba czarne skory nie pasuja jeszcze bardziej...ale to moja opinia

Dalej...tematyka i "smutasy" - no wiec tutaj jakby nie patrzec duzo prawdy (szczegolnie jesli o nasza "narodowa tworczosc" chodzi ._. ), choc na szczescie nie kazdy raper sie pod to podpisuje (i chwala Bogu za to...), za morzem natomiast sprawa sie troszeczke inaczej ma, zwlaszcza teraz (tematyka ciezkiego zycia zostala juz chyba wyczerpana, zwlaszcza ze dzis raczej im sie ciezko nie zyje^^), tresc piosenek powoli zmienia sie (w sumie to zmienila juz...) z tej biedoty o ktorej mowa w artykule w tzw. bounce, mianowicie tresc o tym "jacy to my jestesmy fajni, ile mamy kasy, ile lasek i jakie fury" - czyli obrot o 180 stopni. Przekaz - takze dosc plytki, ale przynajmniej wybicie z tego zamulajacego dolka, tym samym tez kontra dla kolejnego stwierdzenia w artykule "sluchajac takiej muzyki mozemy sie nabawic depresji". W sumie raczej niezbyt, no moze jesli chodzi o zazdrosc, ktora mozemy (acz nie musimy) zywic wobec naszych zagranicznych idoli - bo jakby nie patrzec, tak naprawde to zazdroscimy wlasnie im. Powiecie "nie prawda, ja wzoruje sie na ostrym/magiku (lol..)/fokusie/hansie/[tu wpisz sobie swojego idola]" ale nawet jesli tak jest to oni wzorowali sie na afroamerykancach (glebiej juz nie drazmy bo zajdziemy do bethovena...)

Produkcja...mhm...
Dobra, tutaj przyznam racje- wiekszosc beatow (tutaj tyczy sie to i polskiego i niestety amerykanskiego hh) faktycznie mozna stworzyc na amidze w 15 min, ale naszczescie ratuja nas wyjatki, przed tamtym stwierdzeniem broni nas chocby Tupac - w wiekszosci swoich kawalkow stosuje instrumenty (albo po prostu sample nasladujace dzwieki instrumentow- tego nie wiem, w kazdym razie efekt jest swietny, choc co do niektorych piosenek jestem bardziej niz pewien ze to byl prawdziwy, nie przerobiony przez jakis program dzwiek), dla przykladu podam chocby piosenke "Thugz Mansion" - dosc znana, zarowno wersja orginalna jaki i akustyczna (samo za siebie chyba mowi). Piekna piosenka, podklad gitarowy, polecam.

Tekst...no tu sie przyznam bez bicia ze faktycznie ciezko w tej branzy o wokal zamiast rapu, a jak juz ktos wyjdzie z czyms takim to najczesciej konczy sie to bojkotem ze strony tych rapujacych (patrz chocby temat "hip hop a hiphopolo" (czy jakos tak) ). Mi jednak odpowiada to "ziomalskie nawijanie"^ ^ i nie szukam na sile kogos kto spiewa, choc nie wykluczam istniena takiego rapu (jak sobie przypomne kogos, to napisze)

AAAA, no fakt!
Przeciez jakby nie patrzec to pod kulture hip hopowa wlaczany jest takze bardzo czesto procz rapu zdeka inny rodzaj muzyki, mianowicie rnb, no wiec tutaj chyba juz kazdy znajdzie sobie jakiegos wykonawce/wykonawczynie (chyba bedzie latwiej) ktory/ktora nie rapuje (no ja np. podaje Ashanti "Rain on me" czy chocby dosc nowa piosenka "Only you").
O, i przypomnial mi sie "raper" (dzisiaj badz co badz pod hip hopowa kulture zaliczany (zakladamy ze rnb to tez hip hop)) ktory jednak preferuje spiew, mianowicie r. kelly.

No i takze "to nawijanie" pojawia sie nie tylko w hip hopie. Rockowy (mam nadzieje ze sie nie myle) zespol jakim jest Bloodhound Gang nagral piosenke pt. "and along comes mary" (not sure czy dobrze napisalem) gdzie zwrotki tez sa na szybkiego "odczytywane" (utkwilo mi to slowo glowie...)

Takze na przykladzie r. kelly'ego mozemy nieco podwazyc kolejna mysl artykulu : ludzie ktorym cos nie wyszlo w zyciu, ble ble ble.
Wiadomo ze nikt nie urodzil sie gwiazda, jednak w jego przypadku nie bylo jakiegos burzliwego dorastania ala eminem, ktory przeciez od urodzenia o wszystko walczy, sam na tym jakze okrutnym swiecie otoczony przez murzynow ktorzy chetnie skopaliby (i kto wie co jeszcze...) jego "zalosna d..."
No i przekaz: piosenki "I believe i can fly", "I wish" (nie trzeba chyba byc elo-joł-zapodaj-bit ziomalem zeby znac te kawalki--;;; ) raczej nie doluja, co najwyzej "I wish" daje troszeczke do myslenia, a jesli ktos uwaza to za dolowanie no to albo czesto spotyka sie z psychoanalitykiem, albo bedzie sie z nim spotykal w przyszlosci...

No i jeszcze odnosnie tych gestow itp : znowu odwolam sie do metalu : (cenzura) jest machanie reka (osobiscie sam tego unikam^^), ale za to machanie glowa z wyciagnietym \m| juz jest calkiem normalne... "łyse paly" sa zle, ale za to wlochate sa jak najbardziej wporzasiu...(zwlaszcza na lato, bo i o tym mowilismy - dluzsze wlosy powoduja iz bardziej sie pocimy, jakby nie patrzec na "25 stopni w cieniu"...nie najlepszy wybor, ale coz...).
To o czym mowa to ekspresja tej kultury - to nie ma byc madre, to po prostu ma byc.

Aha, no i zeby nikt mi nie zarzucil ze jestem rasista (/usmiech na twarzach^^/) to podaje takze "bialych" wykonawcow, ktorzy maja na koncie kilka swietnych kawalkow nie pasujacych do opisu z tamtego artykulu: no to bedzie np. Bubba Sparxxx z piosenka "Deliverance" - w akcji akustyczna gitara, gdyby nie zwrotki, to powiedzialbym ze to piosenka country^^ (posluchajcie obowiazkowo) Dalej, Cypress Hill : last laugh (swoja droga ta grupa ma kilka kawalkow gdzie wystepuja instrumenty : till death do as apart, kolejny przyklad)

Podsumowanie 1: sory za wszelkie bledy, naprawde pisalem na szybko i przelecialem przez ten tekst kilka razy (badz co badz troche on ma)

Podsumowanie 2: bronie w tym poscie muzyki zagranicznej, apel do kogos innego (ufek, zabierz glos) aby wypowiedzial sie jesszcze na temat polskiej tworczosci, nie wszyscy przeciez mysla tak jak ja.

Podsumowanie 3: qfa...i tak mam wrazenie ze ponad polowa mysli mi uleciala ._. pewnie jeszcze cos tutaj napisze

Podsumowanie 4, ostatnie i najwazniejsze:
otoz, moje podejscie do tego tekstu jest nastepujace (mowie to jako taki sobie fan hip hopu ogolem, a wielki fan amerykanskiego hip hopu) - niestety to jest smutna prawda, wlaczajac na codzien mtv (zwlaszcza polskie...) mozemy spotkac naprawdeprzykry obraz tej ciekawej imho kultury (juz kiedys pisalem : moim zdaniem dobry hip hop skonczyl sie wraz z nowym milenium). Faktycznie wiekszosc raperow tworzy hip hop nieudolnie (zwlaszcza dzis), napisalem o wielu raperach ktorzy jednak ratuja ta kulture jako tako, lecz pamietajcie: to tylko mala czesc tego ogromu, wyjatki. Ale to sa dobre wyjatki, ktore nie pozwola zeby ta kultura stala sie tak szara i biedna jak to zostalo opisane powyzej(tam kilka postow wyzej, nie tu ; p). Jednym slowem, nie oceniajce zanim sie nie przekonacie, gdyby jedyna piosenka jaka slyszalbym z tego dzialu byla np. 52 debiec - konfrontacje czy Peja - głucha noc, to za prawde wam powiadam bracia, napisalbym to samo co pan/panowie z zezosquadu.

Mam tylko nadzieje ze tym postem choc nieco zmienilem podejscie niektorych ludzi do hip hopu.
I jeszcze taki szybki skrot - kilka piosenek ktore polecam przesluchac (sam sluchalem czesci piszac to) zeby przekonac sie ze choc czesc tego co napisalem to prawda:
- Scarface - My block
- Cypress Hill - last laugh , till dead do as (a)part
- R Kelly - I wish
- RZA - Grits (swietna gitara basowa)
- TQ - West side (pozdro dla wojtka z. u ktorego to pierwszy raz slyszalem ; p)
- Łona - Złota rybka (dla tych co mysla ze hip hop dołuje, ja tego sluchalem cale wakacje)
- Cnn vs MOP - freestyle clash
- Tupac - cokolwiek, od biedy niech bedzie Me against the world, Broken Wings (cover) czy wspomniany Thugz Mansion
- Will Smith - Nod ya head (podklad rockowy poza scratchami, jest i chorek ; p)
- Run DMC - king of rock (super gitara, piosenka stara jak swiat, ale jara, naprawde)
- Jurassic Five - 5 mc's (flet tylko i wylacznie)
- Wyclef Jean ft. Mary J Blige - 911 -> ta piosenke widzialem "live" - to najpewniejszy przyklad tworczosci na instrumentach

Podkresle jeszcze tylko iz slucham nie tylko hip hopu.
Uff...ledwo zipie ; p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BlackMan dnia Pią 0:21, 22 Lip 2005, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
cameo_
sierżant sztabowy
PostWysłany: Czw 23:44, 21 Lip 2005
sierżant sztabowy


Dołączył: 26 Cze 2005

Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dziura w mapie

mikrofon i kurtka Liwajsa wymiataja... :d

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gryzak
generał dywizji
PostWysłany: Pią 1:50, 22 Lip 2005
generał dywizji


Dołączył: 27 Cze 2005

Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryzville

BlackMan napisał:
; O
to chyba czarne skory nie pasuja jeszcze bardziej...ale to moja opinia

Rockowy (mam nadzieje ze sie nie myle) zespol jakim jest Bloodhound Gang nagral piosenke pt. "and along comes mary" (not sure czy dobrze napisalem) gdzie zwrotki tez sa na szybkiego "odczytywane" (utkwilo mi to slowo glowie...)

"łyse paly" sa zle, ale za to wlochate sa jak najbardziej wporzasiu...(zwlaszcza na lato, bo i o tym mowilismy - dluzsze wlosy powoduja iz bardziej sie pocimy, jakby nie patrzec na "25 stopni w cieniu"...nie najlepszy wybor, ale coz...).
To o czym mowa to ekspresja tej kultury - to nie ma byc madre, to po prostu ma byc.




Ojjjj, bedzie sie dzialo.

Kunioo, po pierwsze nikt w wchu nie nosi czarnych skor na codzien, a tym bardziej latem (zalezy tez od gatunku metalu). Skory (mialem okazje posiadac jedna ;)) sa wygodne i wcale nie sa goroce, toporne, ciezkie i jakims kaftanem cierpien.

BHG to kapela jajcarska. Jak chcesz wiedziec jak sie SZYBKO spiewa, to polecam utwor MEGADETH: LIAR . Tak, jest to diablo szybkie, ale zaden rap. Poprostu coraz szybciej sa wymieniane kolejne slowa. Nie do zaspiewania jak dla mnie ( a jak wiesz, anglik mi jakos idzie )

Primo ;) Jak sie ma dlugie wlosy, to jakos SUPER goraco jak w saunie sie nierobi, a jak sie poleje WODA. To jest dopiero super latem. I pierwsze slysze, zeby dlugie wlosy powodowaly nadmierne pocenie sie, ktore powoduje smrod. To poprostu trzeba sie myc. Nie wiem, czy brales taka ewentualnosc :D Kazda dziewczyna ma pachnace wlosy, chocia ma najczesciej dlugie. Cos upadla ta twoja teoria.

No i glowa, jak sam powiadasz. Moge powiedziec, ze uzywasz ja w tej muzyce, czyli jestes ynteligetny ;) Joke. To jest tak. Jak sie slucha Staszka Soyki (co robi moja mama) to sie czlowiek czesto buja (dziwne, ale kazdy to robi), a jak sie slucha cos rytmicznego to czesto sie "potupuje" noga. A do tego, czasami klepie reka po udzie, albo lekko sie glowa rusza. Ale to jest lekka muzyka.

Natomiast metal puszczony w eter moze to zmienic. Nagle potrzebujesz dostosoawc sie do rytmu (ustalanego przez perke i bass). I kiedys tam na imprezie pewna osoba, ktora obsolutnie bym nie posadzal o jakies zainteresowania metalem, nagle zaczol takowo machac cabanem. Czyli jest to naturalne. Poprostu trzeba sie wczuc. No i jakos tak nie wyobrazam sobie stac do tego. A hh? Stoisz i reka machasz gora dol. Mozna przyjemniejsze rzeczy robic tym sposobem, a nie bawic sie w "koncert" (bo jak ogladam to cos, to sie dziwie, jak czesto wydaja ludzie kase na takie bzdety. Przeciez polowa nic nie robi, a artysci nie panuja nad tlumem.)

I na dowod podam, ze na koncercie WOSP (rox!) byl pan, ktory patrzyl na nas i my niczego nie podejrzewajac nagle mielismy w nim towarzysza pogo! :D Starszy facet. Niemozliwe? Ask Puc.

Ps. Sam niedlugo chyba napisze takie cos o metalu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BlackMan
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pią 11:58, 22 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 16 Cze 2005

Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Calla Bryn Sturgis

No to w takim razie wykluczasz mozliwosc "machania reka" do rytmu? -.-; Znow "gora metalu nad hip hopem"...heh...to jest naturalne i wychodzi samo z siebie, ale to jest debilizm...cool

A jesli o dlugie wlosy chodzi to wiem ze im dluzsze tym gorzej to sie sprawuje latem (no zakladam ze nie siedzimy caly dzien na kompie, tylko czasem idziemy sie gdzies poruszac...bo chyba wasza subkultura nie wyklucza sportu...), sam moge powiedziec jaka roznica jest majac wlosy dlugosci 2cm a 8cm, bo to juz na wlasnej skorze przeszedlem, dalej myslac proporcjonalnie...
Taa, odnosnie dziewczyn, to wiem ze latem majac takie dlugie wlosy latem wola je po prostu spinac (no przynajmniej jedna mi tak powiedziala) bo jest im tez goraco jak cholera.

A z skorami latem, to takze pisze nie "z glowy" tylko to co widze - u mnie na osiedlu jest 2ch takich klientow ktorych jeszcze nigdy w zyciu nie widzialem w krotkich spodenkach/rekawku, i zawsze maja te skory na sobie... dla mnie nie do pomyslenia.

Moze i wygodne to jest, ale kolor czarny nie odbija promieni slonecznych co samo w sobie powoduje ze w czarnym ciuchu robi ci sie goraco. No chyba ze macie jakies modele z klimatyzacja a ja nic o tym nie wiem^^

No i jeszcze raz o tej gestykulacji...ja sluchajac sobie muzyki dosc glosno w domu nie macham ani reka, ani glowa, odruchowo przytupuje jak juz napisales...czyli chyba nie jestem zwiazany z zadna kultura --

Artysci nie panuja nad tlumem? No i ponownie wykluczam polskich raperow, bo jak juz pisalem bronilem zagranicznej muzyki... daj mi tam przyklad jakiegos koncertu gdzie raperzy nie panuja nad tlumem... moim zdaniem jesli tlum spiewa glosniej niz sam raper (co zdarza sie czesto), powiela jego gesty (niech bedzie to glupie napieprzanie reka) to chyba jakas kontrola tlumu jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gryzak
generał dywizji
PostWysłany: Pią 14:57, 22 Lip 2005
generał dywizji


Dołączył: 27 Cze 2005

Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryzville

BlackMan napisał:

Artysci nie panuja nad tlumem? No i ponownie wykluczam polskich raperow, bo jak juz pisalem bronilem zagranicznej muzyki... daj mi tam przyklad jakiegos koncertu gdzie raperzy nie panuja nad tlumem... moim zdaniem jesli tlum spiewa glosniej niz sam raper (co zdarza sie czesto), powiela jego gesty (niech bedzie to glupie napieprzanie reka) to chyba jakas kontrola tlumu jest.


Ok, bo zrobi sie z tego znowu METAL VS. HH ;) A szef nienawidzi offtopow. Ale skoro jestesmy przy zagranicznej muzyce... To 50 centa w TV koncert widzialem. Szkoda pieniedzy. Kontrola tlumu to jest na Iron Maiden, gdy zespol WALCZY o kazda piosenke, bo tlum sie domaga, a wszystkie spiewa. Albo gdy cos ze sceny jest powiedziane, to ilestam tys. ludzi robi to dokladnie. Machac reka nie jest trudno wymusic. No bo co, maja stac? Musze Ci Kuniek dac PRAWDZIWE koncerty, gdzie tlum jest energiczny. (Wczesny okres Megadeth, slynie z tego, ze szturmowalo sie scene ;))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BlackMan
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pią 21:10, 22 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 16 Cze 2005

Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Calla Bryn Sturgis

Ehh...nienawidze wypowiedzi typu "moja muzyka/kultura jest lepsza niz twoja"...tyle powiem

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gryzak
generał dywizji
PostWysłany: Sob 0:10, 23 Lip 2005
generał dywizji


Dołączył: 27 Cze 2005

Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryzville

BlackMan napisał:
Ehh...nienawidze wypowiedzi typu "moja muzyka/kultura jest lepsza niz twoja"...tyle powiem


Sam zaczoles. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wilk
plutonowy
PostWysłany: Sob 0:11, 23 Lip 2005
plutonowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: walbrzych

każdy lubi co innego...ale nie każdy umie to zaakceptować...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BlackMan
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Sob 1:30, 23 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 16 Cze 2005

Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Calla Bryn Sturgis

No o to juz mnie nie oskarzaj...po pierwsze napisalem o porownaniach ze nie lubie tego robic, a po drugie to byla atak na kulture ktora ja preferuje (wcale nie uwazajac ze jest ona lepsza) to przedstawiam takze pare argumentow ktore podwazaja i doskonalosc metalu -.-

Dobra, faktycznie swoja droga zakonczmy ten fight, peace i moze zostanmy na stwierdzeniu ze nie ma kultur lepszych i gorszych ok? Co ty na to?

A forumowiczow zachecamy do komentowania artykulu wyslanego przez Ryana.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Banjo The Clown
rekrut
PostWysłany: Nie 22:05, 31 Lip 2005


Dołączył: 31 Lip 2005

Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

BlackMan napisał:
Moze i wygodne to jest, ale kolor czarny nie odbija promieni slonecznych co samo w sobie powoduje ze w czarnym ciuchu robi ci sie goraco


A Arabowie preferuja czern, bo sa glupi i jeszcze nie zauwazyli ze tak jest? :D Czarny kolor wchlania swiatlo (nagrzewa sie kurtka). Jasne barwy przepuszczaja sporo swiatla, a reszte odbijaja (nagrzewamy sie my :P)
Co nie zmienia faktu, ze chodzenie w skorze w upal jest dla mnie przegieciem.

next!

Dlugie wlosy. W tamtym roku mialem do ramion, teraz mam quasi-irokezika i ot, ciekawostka - poce sie tak samo :P
Jedynie wloso nie musze myc codziennie (co drugi dzien, ale i tak zajmuje mi to 5, a nie 15 min). Dlatego - jak komus sie chce, to przeszkoda to nie jest...


No, ale tak pisze i pisze, a niczego jeszcze nie napisalem o glownej dyskusji... no ale co mam napisac? Zarowno pierwsza wypowiedz, jak i odpowiedz z obiektywnoscia mialy niewiele wspolniego... ot, kazdy ze swojej strony zarzucal cos drugiej, przy czym tezy byly powierzchowne/bledne.

Lubie hip-hop. 2-pac. cypress. DMX. jak mi sie jakas kapela nie podoba to jej nie slucham.A jesli odwalaja chale? No to trudno. A malo jest garazowych kapel rockowych, w ktorych kazdy gra na swoje tempo i nawet nie wiedza ze sa do bani? Takie grupy i domorosli ziomale, maja jednak dla mnie istotna zalete. Nie trzeba ich sluchac. I problem rozwiazuje sie niejako sam :cool:


No to teraz tak szybko. Osobiscie, nigdy nie spotkalem sie z sytuacja, zeby ktos napastowal mnie z uzyciem sprzetu grajacego. Ani psychicznie, ani fizycznie. Dlatego zamiast na utalentowanych i dennych, dziele wykonawcow na tych ktorych slucham i na tych, ktorych nie (odkrywcze, nieprawdaz? :P ).

A ubrania i fryzury? Jesli komus nie przeszkadza to, jak sie ubiera, to czemu mi mialoby? Serio, problemy tu poruszane troche mnie dziwia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pauli
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pon 7:48, 01 Sie 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 11 Cze 2005

Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toxicity

Urzekło mnie to co przeczytałam.... :d

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scorpien
podpułkownik
PostWysłany: Pon 17:05, 01 Sie 2005
podpułkownik


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: .:: Centre Of Eternity ::.

gryzak z tym tekstem o iron maiden próbowałeś sie podlizac:P ?? heheheh czy jak ?? nie no ale to jest prawda :)

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dosiek
chorąży sztabowy
PostWysłany: Pią 18:57, 12 Sie 2005
chorąży sztabowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych betonowa wiocha Podzamczem zwana:P

GRYZAK napisał:

Kunioo, po pierwsze nikt w wchu nie nosi czarnych skor na codzien, a tym bardziej latem (zalezy tez od gatunku metalu).


Gryzak nie zapominaj o Dżeksonie :P Chyba miedzy innymi o niego Kuniowi chodzi :)

A ja mam długie włosy i czapki nosić nie muszę, bo mnie latem chronią przed słońcem, a zimą przed mrozem :d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scorpien
podpułkownik
PostWysłany: Sob 7:33, 13 Sie 2005
podpułkownik


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: .:: Centre Of Eternity ::.

ludzie co wam odwaliło z tymi skórami itp.... skąd wy to wzieliście... tak sie chodziło ubranym 25 lat temu....w 80 latach większeść zespołów heavy już od tego odeszła....juz dawno nie widziałem muzyka chodzącego w skórach itp .... a fanów multum... nie wiem co to im daje ale spoko.....

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dosiek
chorąży sztabowy
PostWysłany: Sob 11:38, 13 Sie 2005
chorąży sztabowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych betonowa wiocha Podzamczem zwana:P

No cóż...może są przez to bardziej heavy, troo i wogóle ;)
To jest gęboka zakorzeniona rock'n'rollowa tradycja. Rockersi w latach pięćdziesiątych już chodzili tak obskórowani ;)
Ja mam taką skóre z futerkiem, na zimę jak ulał. Ale w ramonesce to bym chyba smiesznie wyglądał :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dosiek
chorąży sztabowy
PostWysłany: Sob 11:39, 13 Sie 2005
chorąży sztabowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych betonowa wiocha Podzamczem zwana:P

Kurde, kolejny topic staje się zdominowany przez rozmowę o rock'n'rollu :P

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
threal
młodszy chorązy
PostWysłany: Pon 17:28, 29 Sie 2005
młodszy chorązy


Dołączył: 28 Sie 2005

Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tamtąd

A teraz ja. Kunio zawiodłem sie na tobie - wołasz Ufka a zapominasz o Dunie :P . No dobra. Fajnie mi się czyta takie rzeczy, naprawde. Całość przeczytałem z uśmiechem. Ciekawe jak bardzo się kolesiowi nudziło żeby tyle czasu poświęcać na objeżdżanie hiphopu (sory że mówie "kolesiowi", ale ja tu bez kitu niewielu znam). A swoją drogą skąd tyle wiesz o hh, czyżbyś sam kiedyś reprezentował ten kierunek, jak wielu metali przed "nawróceniem"... (no wybaczcie, ja nie mam pojęcia kto to wszystko pisze :ee: ) nieważne, ale wspomniałem o tym, bo znam bez kitu wielu metali, którzy pół gimnazjum przechodzili w szerszych spodenkach. może niedługo przerzucą się na techno albo co. "dystans sie liczy dystans" - czemu u mnie w tym momencie leci sabbra cadabra metaliki, a przed chwilą linkin park, mimo że 90% mojego wielogigabajtowego dysku to mp3 z hiphopem i bez wahania mogę powiedzieć że jestem hiphopowcem (i to bez ironii). mi sie duzo rzeczy nie podoba a nie trace czasu na ich objezdzanie. z tych komentarzy to najlepszy chyba pauli napisała (a może dasz mi swój numer... :)) dobra, do rzeczy. najpierw powiem to co zawsze powtarzam - trzeba odróżnić kwestie gustu od reszty, bo gust nie podlega dyskusji, reszta tak. to tytułem wstępu, zapiszcie sobie jako złotą myśl. jedziemy.

po pierwsze - lubienie albo nielubienie rapu to akurat kwestia gustu, więc pisanie ze raperzy nie mają wokalu to juz jest glupota (az mi czasem szkoda ze tu nie wolno przeklinac). chlopie, bez przesady! bedziesz mi mowil ze jak ktos spiewa to cacy a jak rapuje to be. nie badz smieszny, jak tylko slysze spiewany refren to zmieniam kawalek, bo spiew nie jest w moim guscie i juz. czy to by bylo glupsze gdybym napisal ze muzycy nie maja wokalu bo tylko spiewaja, a liczy sie rap? no sory, dla mnie wokal to ma wlasnie fokus, wall-e, albo jeru the damaja, krs-one i oczywiscie guru z gangstarra (dalem go na koncu bo uznalem wyzszosc jego wokalu za oczywistą - wystarczy posluchac kawalka "Mostly Da Voice"). jak wolisz spiew to twoja sprawa.

dalej. co to tam bylo? aha - bitwa na ubranka: szerokie gacie (tylko po co ta ironia...) vs. gorące czarne skóry. chwilke - co w tym jest nie tak, ze wiekszosc hh ubiera szerokie wdzianka. no co, brzydkie? jak dla mnie to jak są dobrze dobrane to wygladaja swietnie (gorzej jak sie dżinsy nie chcą układać: moja schiza - poprawianie spodni :)dlatego poliestry rządzą). czy musze dodawac ze chodzi mi sie w nich naprawde wygodnie, albo z ironia - ze wygodniej niz w skórze albo w czym tam jeszcze. niewazne. tak na serio to kazda subkultura ma jakies cechy charakterystyczne i ja np. wiem ze po tym jak sie ubieram ludzie identyfikują mnie z hiphopem i bardzo dobrze - nie wstydze sie tego z jaką kulturą się utożsamiam a gdyby sam ubiór mi nie odpowiadał to mógłbym być hiphopowcem i ubierać się zupełnie inaczej (mało to takich? ktoś odmówi Fokusowi, Eldo, albo Łonie "hiphopowości" dlatego ze ubierają się normalnie, przynajmniej wg stereotypowych norm społecznych; sory ale tych trzech to dla polskiego hh nie byle kto). dodam tylko ze ja w lecie chodze w krotkich spodenkach i t-shircie, a zadnej czapki ani flexfita nie posiadam i w tej kwestii nie stanowię wyjątku. szczerze mowiac gadanie ze hiphopowcom jest za gorąco mocno mnie zdziwilo, bo predzej marzne na jesień chodząc w samej bluzie niz jest mi za gorąco kiedykolwiek. smieszne. i nie przeszkadza mi jak sie ktokolwiek ubiera, jak ktos chce to niech sie w ogoole nie ubiera (przemyslcie to dziewczyny :P).

co tam jeszcze? aha - joł elo ziomal. jakoś na to nikt nie zwrócił uwagi. coś nie tak ze slangiem? znaczy ze smieszny tak? no dobra: joł mówie czesto, elo jak sie polewam, ziomal nie mowilem nigdy. a tak na serio. czy odmienny język to wymysł tylko hiphopowców. no zaraz, przeciez to nawet nie jest rzecz subkultury - zawsze grupa ludzi ma jakis swoj jezyk. a dla naszych rodziców nauczyciel nie był belfrem a rodzic wapniakiem (pozdrawiam tatusia :)), a dla pradziadków recepcjonista w hotelu nie był przypadkiem "strzelcem" a wybuch jakiejśtam bomby "szafą" czy jakoś tak? sory, ale polewanie sie ze slangu to tez niezbyt mądre.

tematyka. no wlasnie - biedaki spod bloku nie mają o czym gadać to coś mamroczą o szarości, beznadziei itd. czekaj, ktory raz to slysze? nie no, moment. czy to bedzie cos innego jesli napisze ze w metalu jest tylko bezsensowna gadka o śmierci, tajemniczości, albo jeszcze lepiej - o Szatanie. sory ze znowu metal ale nie napisalem tak dlatego ze nie lubie tej muzyki, ale wlasnie odwrotnie - czesto slucham metaliki a o szatanie jeszcze nic nie usłyszałem, o śmierci tez nie az tak duzo (memory remains ma dobry txt). skoro ja to zauwazylem to czemu nikt nie moze dostrzec ze w hiphopie temat tez juz dawno sie zmienil. kiedy ja ostatnio cos slyszalem w mojej muzyce o braku kasy? co, wszyscy przerzucili sie na bauns? gdzie tam, normalnie nawijają. od początku było założenie że w hh nie ma zadnych ograniczen co do tematu (co tez sie troszke obrócilo w drugą stronę bo jak tylko ktoś zacznie nawijać o miłości albo coś takiego to zaraz fala krytyki ze komercha itd.) a ze nie ma kasy to od razu zaczeto o tym mowic. juz powiedziano i ok. nie mam zamiaru teraz wypisywac jakie tematy obecnie poruszają raperzy, ale gwarantuję że są przeróżne i nie koniecznie takie głupie. jasne że nie są poetyckie i supergłębokie ale tego nikt od muzyki nie oczekuje podobnie jak nie są poetami ani tworzący pop, ani rock, ani żaden inny dance (o metalu nie wspomne). swoją drogą rymy typu "od rana na chodzie/miasto szeroka odzież/mijane studia i zamotana złota polska młodzież//od rana na chodzie/tyle drzwi do otwarcia/schodów do pokonania/rozmów stoczonych jak starcia//od rana na chodzie/kup kabel do komputera label/otwieram - nie teraz - /cyfry i zera/jeszcze raz//" mają dla mnie o wiele większą wartość niż "nasze życie będzie jak poemat/trzeba tylko znaleźć dobry temat...". co, zły przykład? to muzyka i to. czemu nikt sie tak nie rozpisze na temat Szymona Wydry.

dalej. uwazasz ze hiphopowcy maja nieciekawa sytuacje na wlasne zyczenie. czekaj, to jak ktos sie urodzi w biednej rodzinie na zapupiu to juz musi na zawsze byc marginesem. albo nie - 'jestesmy kowalami wlasnego losu' i pewnie tylko od nas zalezy czy osiagniemy standard spoleczny bo mozemy isc na studia, znalezc swietna prace, zalozyc rodzine i zyc dlugo i szczesliwie. piekne, tylko ze jak nie masz kasy to nawet jesli jestes geniuszem i tak masz nikle szanse na dobre studia o pracy nie wspominajac (cos o tym wiem). i teraz jesli ktos taki stworzy dzwieki ktore dotra do naprawde wielu takich jak on i nie tylko i jeszcze cos na tym zarobi to i tak jest zle bo powinien za zawsze siedziec pod blokiem i utrzymywac sie z robienia na czarno z wynagrodzeniem odwrotnie proporcjonalnym do ilosci godzin pracy bo tak ma byc i juz. gratuluje.

co jeszcze? machanie rekami vs. machanie dlugimi wlosami. powiem tyle: sluchajcie - ostatnio ogladalem koncert Jane Michel Jarre'a (czy jak to sie pisze) i ludzie tam trzymali rece w goorze i klaskali! niesamowite. jak dla mnie machanie lapa na koncercie daje swietny efekt bo pasuje do bitu, tak jak ruchy glowa do metalu a klaskanie tam jeszcze do czegos. smieszne. i co jest nie tak w charakterystycznym trzymaniu mikrofonu? przynajmniej jakis styl. jesli jest nieprawidlowy to jak twoim zdaniem jest dobrze? tak jak Hetfield - nie dotykac mikrofonu rekami, czy tak jak Elvis - trzymac jedna dlonia i przechylac smyrajac uda statywem? ja juz wole tak jak jest teraz. a jak moowimy o koncertach to ok - koncert metalowy gdzie wydziera sie paredziesiat tysiecy ludzi naprawde robi niezle wrazenie, ale nie powiesz mi ze na koncercie hh nie ma klimatu. byles kiedykolwiek na koncercie w malutkim lokalu gdzie raper stoi na wysokosci sluchacza, nie jest oddzielony zadnymi barierkami tak ze ma kazdego na odleglosc lokcia, a przy tym 3/4 z kilkudziesieciu przybylych to twoi znajomi? to sie nazywa kontakt z publika! dodaj jeszcze secik dj'a na zywo, bitwe na freestyle i battle break-dance'owy to masz cala esencje koncertu hh. dla mnie to jest wlasnie prawdziwy hh - nie tam jakis festyn na 100 000 ludzi tylko spotkanie z tymi ktorzy mysla tak samo jak ja.

przeslanie. piszesz ze muzyka ma byc rozrywkowa. to jakis zart? a taki 'no leaf clover' dla przykladu to nie dolujacy? ("then it comes to be that the soothin' light in the end of your tunnel/was just a freigh train comin' your way...") no rozrywka na maksa. chcesz mi zabronic dolowania sie muzyka? moja sprawa. i tak chyba wiecej niz polowa tych kawalkow jest albo pozytywna albo neutralna. juz na pierwszej polskiej typowo hiphopowej plycie jest kawalek "bedzie dobrze dzieciak" i wcale nie jest wyjatkiem. eh.

no dobra, najlepsze zostawilem na koniec. muzyka. jesli uwazasz ze krytycy hiphopowi uwazaja muzyke za sprawa drugorzedna to wez sie schowaj chlopie. 90% moich ulubionych kawalkow uwielbiam przede wszystkim za podklady: dobrze pociety sampel, dobranie i wygenerowanie bitu, poskreczowane cuty. czlowieku, wiesz jaka to moze miec wartosc! co z tego ze rzadko podklady sa z zywych instrumentow skoro takie ciecie daje wiecej mozliwosci i mi np. sie bardziej podoba. poza tym dzisiaj norma sa juz cale albumy z podkladow instrumentalnych. zalezy co sie komu podoba. jakos jak slucham amerykanskiego hh to czesto za cholere nie wiem o czym oni gadaja ale czuje ze kawalek jest wyrabisty bo slysze genialny podklad premiera albo krusha. wiesz w ogoole kto to jest premier? posluchaj sobie 'Represent' Nasa albo 'Come Clean' Jeru The Damaja (obydwa z 1994) i mi nie mow ze podklad jest drugorzedny. i kto ci nagadal ze jakikolwiek hiphopowiec robi muze na e-jayu. ten program to zabawka. gwarantuje ci ze wszyscy z tych ktorych slyszysz w mediach maja podklady od tych dj'ow ktorych troszke szanujesz, bo nawet do naszych podworkowych produkcji podklady sa z Vestaxa dj'a sph albo aro. muzyczka z e-jaya nie wychodzi poza granice pokoju rzekomego artysty, wiec nie moow mi o 90% ejayowcow.

i jeszcze jedno. czules kiedys adrenaline przy robieniu taga w centrum miasta? widziales battle na break-dance? slyszales bitwe freestyle'ową? byles na koncercie w malym klubiku? to jest wizytówka hiphopu - klimat. a jak mi powiesz ze tagi sa slabe to ciekawy jestem czy bylbys w stanie tak wymalowac miasto zebys nie dal sie zlapac i twoja ksywka byla rozpoznawalna w calej okolicy. (szacunek dla tsc, kac, phase i size king).

no. pozdrawiam wszystkich ktorym chcialo sie to czytac. nrq.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez threal dnia Nie 18:30, 25 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pon 19:41, 29 Sie 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

powiem krotko: "amen"

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna -> UCZNIOWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin