Ile punktów z testów??????

Ooo to ciekawe czy jest mi w gwiazdach pisane byc nastepca samego Gryzaka

A i zalezy jeszcze co to za test

Jak nie przejde to sobie wyrobie w szkole jakos renome na wlasne konto

Nooo baa... wiadomo ze sie staram

A test na wytrzymalosc szyi... ciekawe czy o tym samym mysle

P
Cos ostatnio nie trenowalem

Ale swoja droga to ciekawy ten test musi byc...

Wbrew pozorom to nie to co myslisz

Heh skad Ty mozesz wiedziec co ja mysle...

Uderz w stol a nozyce sie odezwa widze

Rozumiem, że temat dotyczy pkt. z testu u Gryzaka ? :shocked:

Czyli on myślał o tym o czym ja myślałem, że on będzie myśleć ale ja myślałem o czym innym. Czyli jeśli chodzi o obciążenie czy chodzi o trzymanie gitarki ? Bo ja już się zamotałem

skoro wracamy do tematu... generalnie trudno mi jest ocenic, czy aby na pewno testy to takie mega joł sa. jedno spostrzezenie: bardzo czesto (nie mowie zawsze) wyniki sa odwrotne do posiadanej sredniej. okazuje sie, ze osoby uchodzace za Tych Najlepiej Uczacych Sie nagle wynik z tetsow maja raczej przecietny. a z kolei osoby ze srednia 3 costam albo 4 i nic ponad to nagle BAH! i 90 punktow :confused:

i taka sytuacja byla przynajmniej w mojej klasie. ni z gruchy, ni z pietruchy, role sie odwrocily, a reakcje ludzkie przypominaly niezly kabaret. nastapila obraza majestatu Tych Z Najwyzsza Srednia. no w koncu, kurcze, harowali te 3lata, zeszyty z wzorkami, kazde zadanko zrobione, kazdy sprawdzian rewelka, a kazda czworka to dno dna i trzy metry mulu. a taka np. ja - olewka przez wiekszosc tych 3lat, jezeli cokolwiek, no to mooooze cos porobilam w tej trzeciej klasie np. z historii - przedmiotu raczej srednio lubianego przeze mnie - postaralam sie na to 5 i radocha. udalo mi sie, no i super. ale to tyle by bylo z mojego starania sie o oceny. po prostu jakos sie "przeslizgnelam" przez gimnazjum, a wynik calkiem, calkiem, bo 89 i jestem dumna jak cholera. bo oni sie starali, zapierdzielali jak te glupie osly, a ja... a ja nie

i sie oplacilo i jest mega joł :nice:

A ja miałam 80 punkciaków a średniej nawet nie liczyłam

Ale na teście jak zwykle spieprzyłam fizykę

Taaaa... najgorsze że nie umiem fizyki a MUSZE ją zdawać na maturze i to w dodatku rozszerzone

Musi to na Rusi... możesz zdać coś innego ścisłego jak chcesz na politechnike czy cóś...

To na co ja chce isc to jest na polibudzie

I musze zdac biologie, matematyke i fizyke

ułłaaaaaa... biologia... ehh... ochydztwo... ale cóż, jak tyko fizykę spieprzyłaś to szczęścia życzę

hmm wy to macie problemy

to jest za wami !

a szczescia wam zycze z fizyka na maturze i matma hyr hyr

(ja historie i wos i matme ale na podst.

) a ty czarna to narzekasz wedjziesz przywitasz sie pokazesz diabelka i zostaniesz przyjeta

a ktos ma swoej okularki wiec glowy do gory!!!!

i nie narzekacjie mi tu

Lubię narzekać

I marudzić

ja tragizuje...bo matma mnie zalamuje (na maturze)

bosheee ratunku...ja sie bije czy z niej zdam w tym roku a co dopiero matura!

Widzę że koleżanka też ma taki kłopot jak ja:| ...