Pomysł na weekend

Czasami borykam się z problemem NUDY weekendowej. Wiecie, gdy nie chcesz już po raz enty iść do tego samego kumpla/kumpeli, gdyza późno by się zainteresować co się dzieje w naszej okolicy itd. Temat powstał by nikt więcej nie zamulał, że nikt go nie lubi

JA tam powiem, że w przyszłym tygodniu wypadałoby pożegnać ładną pogodę

My co tydzien mamy OGNISKA, bad ztez z kolezankami oglądamy filmy. I to jest fajne:P

gitara

i nic wiecej

ludzie ja w weekend generalnie spie. i tak jest fajnie. wstaje na sniadanioobiad a potem albo ruszam do bejbe albo ide spac. heh nie nudze sie w kazdym razie.

Jak mozna miec taki problem !!!!!! Mój weekend wyglada tak: Przyjeżdzam w piatek z budy, rzucam w kat plecak i biore gitare(obojetnie jaka) gram z 1,5 godziny, poźniej ide na skwer pokopac albo poodbijac cos co miało być z założenia piłką. Później wale do Walimia na Siatke(tak sobie towarzysko gramy z qmplami) lub ide na jakies ognicho. Przyjeżdzam z Siatki lub przebywam na ognichu. I teraz jeśli byłem na Siatce to ide sie myć, później siadam do kompa i gram w cos i ide spac. Wstaje "rano" o 12 i powoli sie zbieram w sobie aby sie ubrac

, lub zaczynam wracac z ogniska (z buta ofkoz). Nastepnie wychodze na dwór, kopie troche piłke, a nastepnie zawijam do pokoju z gitara, gdzie siedze ok 3 godz. Jade po tym do Walimia, gram sesje w Warhammera (tak do ok. 5 rano) Wracam. spie, myje sie i jest gdzies tak 4, wiec siadam do gitary na momencik(2 godz

) i zaczynam sie zbierac w sobie do nauki. Właczam muze (zwykle zaczynam od Mety) i zaczynam cos grzebac z lekcjami. Koncze nauke. Gram na kompie. Ide spac .AMEN

PS.
Jeśli jednak zostaje mi gdzies na weekend troche czasu, to ogladam albo koncert albo film na DVD. Pozdro

phew.... ja tam w weekend układam dokumenty, alebo nadrabiam zaległości w prasowaniu....
no chyba ze pojade do babci, to wtedy chodze na grzyby/spacer z psem do lasu

ja jednak jestem maniak...wyobraźcie sobie ze ja czasami nie wychodze z domu przez weekend bo cały czas na gitarze gram.....

Też mi czasem odbija i cały dzień w gitarze siedzę

A weekendy i tak często nie mam nic lepszego do roboty. Gitara to taki sam zabijacz czasu jak komputer na przykład

ja bym tam poszla na kasztany ;] ;p

moja sąsiadka chodzi na liście i potem robi z nich bukiety....

A ja np. Bardzo lubię liściaki i kasztaniaki.

hehe - PARK w kazdej ilosci o kazdej porze no i jeszcze basen ze znajomymi i jest super

no, zawsze mozna wpakowac sie do rodzinki

No ja lubie isc w weekend z przyjaciolmi do knajpki pogadac i zagrac sobie w bilarda.

Czasami mozna isc na jakies balety, pobawic sie i powyglupiac czy potanczyc :+)

Mozna tez spotkac sie z kims np z " nasecona" i poogladac filmy jakies.

Mozna oczywiscie tez posiedziec w domu samemu i pozamulac albo przy kompie, tv czy tez przed ksiazkami np z biologi

Osobiscie lubie czytac ale co tam ;+)

Jak ktos ma jakies inne pomysly - niech pisze moze skorzystam.

Ps. mozna tez isc na dyske czy do knajpki i poznac ta druga poloweczke siebie " szczesliwcom" gratuluje

mozna zrobic sobie wycieczke po Wrocławiu albo okolicznych miastach ,wsaich i wioskach ;p

mozna isc na grzyby ;] tez pomysl ;p

Mozna go tez przespac lub nic nie robic

Mozna tez isc do kina czy muzem a nawet do teatru

Mozna tez isc na polmetek

wez nie spamuj ....

A on nie dośtał ostziezienia... buuu...

kasztany zbierac i liscmi sie rzycac a nei !

zbierac liscie i rzucac sie kasztanami?

a osta nie dostal, bo przed ostem sa ostrzezenia, a THoridowi to sie chyba raz zdazylo, nie? i jakso nikt z NAS (administracja) nie wyszedl z pomyslem o daniu thoridowi osta. wiec wez tka gryz nie offtopuj (chocby teraz zaofftopowales) :]

no można iść na ryby