Subkultury...

Wogule rozmowa sie toczy a jeszcze nie jest nawet wyjaśnione co to jest "subkultur" , jak to wyglada i z czym to sie pije. Bo z wienkszosci wypowedzi wynika ze sa to gusta muzyczne , no torche to dziwne.... I jeszcze jedno pytanie, czy w subkulturze sie poprostu Jest czy morzna sie do niej sie "przyłonczyć" i wogule co to daje ?... Wogule te całe subklutury to wielka ściema , ja osobiscie niewidze zadnych wspul zalerznosci mniendzy ludzmi na poziomi sposobem noszenia i słuchanej muzyki.

Gryz, nie będę teraz o tym dyskutować bo to nie ten temat

.

Szakal, subkulturę trzeba czuć. Do niej się nie wbijasz, to tak jak z przyjaźnią- nie możesz jednoznacznie powiedzieć w którymś momencie, że od tej chwili to jest przyjaźń. To wychodzi samo.

BTW- pisz najpierw wypowiedzi na Wordzie, żeby Ci błędy podkreślało, ok? Bo "wogule", "przyłonczyć" albo "morzna" raczej kłuje w oczy

Do "Szakal"

No zuchaj hlopie, tu chozi o to, ze supkólturom nasywamy grupu lidzi, kdzie oni siem wszysctcy ubierajom tka samo, albo suchajom takiej saej muzyki, np The dip Purple, albo Dilejted Pipol. Rozumierz? Oni kiwajom glowami w rytm tej mzyki, wiesz, razem czuja w czym tkwi ten caly baouns. Jezliu nie wicisz wspolzalesznosci, to znaczy rze zle paczysz. Popacz sobie w skzole chocby , rze ludzie tma razem stajom w kulkach i krengach i gadajom o muzyce itp. Przyklad: metalofcy, hophipofcy, czy wlaznie te impresowiczki "roszowe cekiny"

rozkim to ziom

(albo naucz się pisac poprawną polszczyzną)

o Boże, Panie Administratorze. hartkur

-Pauli

Myslę, że warto odświezyc ten topic

Lisa, ocenianie ludzi po pozorach (wyglądzie?) jest okrutnie płytkie i krzywdzące. Często.

Jednak idę o zakład, że robimy tak chyba wszyscy. W końcu poznając człowieka najpierw go widzimy, takim jak wygląda, a dopiero później, jak się zachowuje i jakie ma poglądy. Jest to więc naturalne. Acz myślę, że to raczej tzw. pierwsze wrażenie, niż ocena po pozorach. Choć w sumie trudno wyznaczyć tu granicę.

W sumie masz rację. Bo raczej jak zobaczę róż pannę, to nie powiem, że owa dziewczyna jest fanką Iron Maiden, a jak zobaczę chłopaka w glanach, całego w czerni to raczej nie stwierdzę, że ów słucha poezji śpiewanej

Szczerze mówiąc, nie miałam na myśli rodzaju słuchanej muzyki, ale przyznam Ci rację, choć wnioski są oczywiste.

Myślałam raczej o tym, że ktoś, kto z pozoru wydaje się przygłupiasty, ciągle dowcipkuje, itd, może okazać się osoba o bardzo interesujących poglądach czy cechach charakteru, czego swym zachowaniem nie zdradza.

Choć bywa i tak, że komuś po prostu umysłowe niedopieszczenie bije z twarzy i wygląd pokrywa się ze stanem szarych komórek.

Ja Tobie też przyznam rację.

Znam kolesia, który na pierwszy rzut oka może się wydawać... Debilem?? Ale jak się go pozzna to jest naprawdę mądrym kolesiem, któremu tylko ww. "niedopieszczenie" bije z twarzy