Forum społeczności 1 LO - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Humor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna -> UCZNIOWIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scorpien
podpułkownik
PostWysłany: Nie 7:27, 10 Lip 2005
podpułkownik


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: .:: Centre Of Eternity ::.

gryzak użyj mózgu.....to jest specjalnie tak nazwane.....bo czegos takiego nie ma... jaaa...dobra skończ...bo widze ze lubisz spamowac.....

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gryzak
generał dywizji
PostWysłany: Wto 15:11, 12 Lip 2005
generał dywizji


Dołączył: 27 Cze 2005

Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryzville

Scorpien napisał:
lubisz spamowac.....


Z tego co wiem nikt nie narzeka na to.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Wto 16:22, 12 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

GRYZAK napisał:


Z tego co wiem nikt nie narzeka na to.


jakto nikt na to nie narzeka ?! Ja narzekam, i pamietaj who is the boss, nigga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Śro 15:21, 13 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

tu jest przezabawny link, ale ostrzegam -> przeklinaja i ktos moze poczuc sie zgorszony tym.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Private Ryan
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Śro 17:41, 13 Lip 2005
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 25 Cze 2005

Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: waldenburg

bueheheh niezłe to :D

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Private Ryan
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Pią 11:59, 15 Lip 2005
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 25 Cze 2005

Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: waldenburg

Tata królik uczy syna jak się bzyka:
- Widzisz synku, jesteśmy małe zwierzątka, wszyscy nas chcą zjeść, dlatego musimy wszystko robić szybko. Oto cztery królicze dziewczynki. To się robi
tak, przyglądaj się: Razdwatrzycztery! Zrozumiałeś? To powtórz!
- Raz, dwa, trzy, cztery!
- Nie! Razdwatrzycztery! Powtórz.
- Raz dwa trzy cztery.
- NIE! Patrz uważnie: razdwatrzycztery. Powtórz!
- Razdwatrzyczterypięć. Oj, przepraszam tato!

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz
pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i
wkrótce będziemy mieć syna.
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy,
który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w
takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy
znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy
wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co
stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem.

Stary znasz takich kolesów: Mozart i Bach? pyta dresiarz kolege
- nie, a co podpadli ci ? chcesz ich sklepac ? połamac ?
-nieeeeee.... Tak sie pytam. W sumie fajne chlopaki, melodyjki do telefonów piszą.

W barze facet odwraca sie do sasiada:
- Przepraszam, czy moge panu postawic drinka? Taki pan przystojny.
- Och, jaki pan sympatyczny!
- Jest pan gejem?
- Nie, a pan?
- Tez nie.
- Szkoda - powiedzieli naraz.

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!


Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodzę od ciebie.
- Ale dlaczego?????
- Bo jesteś pedofilem!!!!
- Mocne słowa jak na ośmiolatkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Scorpien
podpułkownik
PostWysłany: Pią 14:26, 15 Lip 2005
podpułkownik


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: .:: Centre Of Eternity ::.

dobre :)...też coś mam :D

stoi żyd pod murem i nagle cos mu do łba strzeliło :)...

poszło dwóch żydów na lody...jeden dostał 2 kulki a drugi z automatu :P,

to tylko próka, jak coś jeszcze chcecie to piszcie :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Private Ryan
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Pią 14:28, 15 Lip 2005
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 25 Cze 2005

Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: waldenburg

Ja chce żebyś nie pisał tego typu kawałów, więc masz ułatwione zadanie :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wilk
plutonowy
PostWysłany: Pią 15:23, 15 Lip 2005
plutonowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: walbrzych

Profesor na Akademii Medycznejsprawdza na egzaminie wiedzę studenta i studentki.
-Jaka część ludzkiego ciała może kilkakrotnie zwiększyć swoją średnicę?
-Żrenica- mówi chłopak.
-Penis-mówi dziewczyna.
-Panu gratuluję zdanego egzaminu,a pani gratuluję chłopaka.

Do zegarmistrza przychodzi klient z reklamacją:
-Proszę pana,on teraz tyka!
-To chyba właśnie o to chodzi...
-Niezupełnie.Gdy go przyniosłem do naprawy,był to barometr...

Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa.W pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę.
-Cóż to -dziwi się drugi-przerywa pan grę?
-Proszę mi wybaczyć,ale bądź co bądź bylismy 25 lat małżeństwem.

-Co mężowie robią po odbytym stosunku?-pyta się profesora seksuologii niedoświadczona studentka.
-Pięć procent odwraca się na drugi bok i zasypia, pięć procent wychodzi do łazienki...
-A pozostałe dziewiędziesiąt?-dopytuje sie studentka.
-No cóż...Ubiera się i wraca do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pią 15:30, 15 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

jakos te dowcipy wokol jednego tematu kraza ciagle :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wilk
plutonowy
PostWysłany: Pią 15:32, 15 Lip 2005
plutonowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: walbrzych

to dodaj cos na inny temat...albo nie marudź i idź grać w kosza:D

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pią 15:43, 15 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

ja znam tylko stare dowcipy...

Każdy uczeń miał przynieśc do szkoły swoje zwierzątko i pokazać co potrafi. Pani podeszła do Małgosi.
-No małgosiu, jaki ładny kotek, pokarz teraz wszystkim co potrafi, dobrze?
-Juź psie pani. -powiedziala i podrzucila kotka do gory. Futrzak wyladowal na czterech lapach. i jeszcze raz. tak samo. i jeszcze raz. to samo.
-Bardzo ladnie, Malgosiu, siadaj, masz piatke. A Ty Tomus? co potrafi piesek?
-No to piesek sie slucha moich polecen - powiedzial z duma Tomus.
-Pokarz.
-Fafik, siad! -pies usiadl
-Fafik , lezec! - pies sie polozyl
-Fafik daj glos! - pies zaszczekal.
-Juz starczy Tomus, tez piatka. A ty Jasiu?
-Nom, to ja żabe przyniosłem. - powiedzial i wyciagnal żabę z kieszeni. polozyl na stole.
-Jasiu! Fu! paskudna żaba! i pewnie nic nie potrafi...
-Nie, prosze pani, potrafi, juz pokazuje. Uderzyl zabe, zaba wykonala salto do tylu i zarechotala : -qua...
-Jasiu! nie wolno sie znecac nad zwierzetami!
-Juz, juz...- odpowiedzial i znowu lutnal żabę. Ta podwojne salto do tylu i znowu : -Qua...
-Jasiu!! zaraz dostaniesz pałę!
-JUz, psze pani, sekundke! - I trachnal żabę trzeci raz. Żaba potrojne salto do tylu i : Qua...quanta na mera! Quahiri quanta na mera...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wojtek
sierżant sztabowy
PostWysłany: Pią 15:50, 15 Lip 2005
sierżant sztabowy


Dołączył: 10 Cze 2005

Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

To co za moment napisze mozna odebrac jako kawal albo wyjasnienie wplywu motywacji zewnetrznej na czlowieka i udowodnienie, ze to jednak motywacja wewnetrzna jest najwazniejsza. W kazdym razie usmiech na twarzy po przeczytaniu tego dowcipu (tak to nazwijmy) pojawil mi sie na twarzy.

W pewnej kamieniczce mieszkal sobie Żyd. Codziennie pod jego okna przychodzily niegrzecze i niesforne dzieci i go przesladowaly krzyczac: Żyd! Żyd! Żyd! Żyd! I tak przez 15 minut codziennie. Pewnego dnia podszedł do dzieci jakis czlowiek i dal im propozycje: Dam Wam po 1 dolarze jak bedziecie krzyczec 20 minut i z calych sil. Dzieci oczywiscie sie zgodzily. Na drugi dzien przyszedl tenze sam czlowiek i zlozyl im jeszcze korzystniejsza propozycje: Da im po 2 dolary ale beda musialy krzyczec 30 minut. Dzieci oczywiscie znowu przyjely oferte. Przez 3 kolejne dni przychodzil ten sam czlowiek i skladal im podobne propozycje az do momentu kiedy dzieci dostawaly po 5 dolarow i kiedy musialy krzyczec przez godzine. Kolejnego dnia ten czlowiek nie przyszedl wiec dzieci krzyczaly tak jak zawsze przez 15 minut. Po chwili jedno z dzieci sie odzywa: "Ej, chlopaki, co wy durni jestescie?! Nie bedziemy krzyczec za darmo!" :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pią 15:55, 15 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

łe... a ja myslalem zanim doczytalem do konca, ze pozrywaly im sie struny glosowe, stracvily glos, zryly gardla itp. a tu tyle... łe :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wojtek
sierżant sztabowy
PostWysłany: Pią 15:57, 15 Lip 2005
sierżant sztabowy


Dołączył: 10 Cze 2005

Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

Dziku, ja pisalem na wstepie, ze to jest o wyzszosci motywacji wewnetrznej na zewnetrzna tyle, ze opisane w sposob zabawny. :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzick
ADMINISTRATOR
PostWysłany: Pią 16:02, 15 Lip 2005
ADMINISTRATOR


Dołączył: 09 Cze 2005

Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dzicklandia

wiem, ale lubie jak cos zlego spotyka zle postaci. tak powinno byc przynajmniej :D

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wilk
plutonowy
PostWysłany: Pią 16:36, 15 Lip 2005
plutonowy


Dołączył: 07 Lip 2005

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: walbrzych

taa z tą utratą głosu to by było dobre....:D

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Private Ryan
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Pią 18:06, 15 Lip 2005
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 25 Cze 2005

Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: waldenburg

Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.

Romantyczny wieczór w parku
ON: Masz piękne oczy.
JA: Podobam ci się?
ON: Powiedziałem, że masz ładne oczy, nie wystarczy ci?

W akwarium pływają dwie rybki.
Obie są bardzo ruchliwe, kłócą się o coś zawzięcie. W pewnym momencie jedna
smutna odpływa w kąt i długo tam rozmyśla.
Nagle ożywiona podpływa do drugiej i z triumfem w głosie mówi:
- No dobra, to przypuśćmy, że Boga nie ma.. To kto w takim razie zmienia
wodę w akwarium ..?!


Korespondencja pomiedzy obsluga jednego z hoteli w Londynie, a jego gosciem.
_________________________________________________________________

Szanowna Pokojówko,

Prosze nie zostawiaj juz wiecej tych malych mydelek w mojej lazience
jako ze kupilem sobie normalnej wielkosci mydlo kapielowe Dial.
Prosze wziac tych szesc nieotwartych mydelek z póleczki pod apteczka i
kolejne
trzy z mydelniczki w kabinie z prysznicem. Zawadzaja mi. Dziekuje,

J. Martin
_________________________________________________________________

Szanowny Pokoju 234,

Nie jestem twoja regularna pokojówka. Ona wróci jutro, w czwartek, po dniu
wolnym od pracy. Wzielam 3 mydelka hotelowe z mydelniczki jak prosiles.
Tych 6 mydelek zabralam z póleczki, aby ci nie zawadzaly i polozylam
na pojemnik na reczniki papierowe, na wypadek gdybys zmienil zdanie.
Tak wiec pozostaly jedynie 3 mydelka, które przynioslam dzisiaj,
zgodnie z zaleceniami kierownictwa hotelu, aby zostawiac 3 mydelka dziennie.
Mam nadzieje, ze usatysfakcjonowalam pana.

Betty, Zastepujaca Pokojówka
_________________________________________________________________

Szanowna Pokojówko - mam nadzieje, ze jestes moja regularna pokojówka.
Najwyrazniej Betty nie powiedziala ci o calej sprawie dotyczacej
tych malych mydelek. Kiedy wrócilem do mojego pokoju dzis wieczorem
zauwazylem, ze dolozylas 3 mydelka Camay na póleczke pod apteczka.
Mam zamiar przebywac w tym hotelu dwa tygodnie, tak wiec nabylem
wlasne mydlo kapielowe Dial i nie potrzebuje tych 6 mydelek Camay,
które znajduja sie na mojej póleczce. Zawadzaja mi kiedy gole sie, myje
zeby itd. Prosze je zabrac.


J.Martin
_________________________________________________________________

Szanowny Panie Martin,

Ostatniej srody mialam dzien wolny i zastepujaca mnie pokojówka,
wedle danych nam przez dyrekcje instrukcji, zostawila trzy hotelowe
mydelka.
Zabralam z pólki 6 mydelek, które ci zawadzaly i wlozylam je do
mydelniczki, gdzie bylo twoje mydlo Dial. Dla twej wygody
przelozylam mydlo Dial do apteczki. Nie wzielam 3 zapasowych mydelek,
znajdujacych sie zawsze w apteczce na wszelki wypadek, a co do których
nie miales obiekcji zagladajac tam w ostatni poniedzialek. Prosze
poinformowac mnie jesli moge czyms jeszcze sluzyc.

Twoja regularna pokojówka,
Agnes
_________________________________________________________________

Szanowny Panie Martin,

Kierownik, Pan Preston, poinformowal mnie dzisiaj rano, ze dzwonil
pan do niego wczoraj wieczorem skarzac sie na obsluge pokoju. Wyznaczylam
nowa pokojówke do panskiego pokoju. Mam nadzieje, ze przyjmie pan moje
przeprosiny za zaistniale niedogodnosci. Jesli w przyszlosci bedzie pan
mial jakies uwagi prosze kontaktowac sie ze mna, bym mogla sie nimi
zajac osobiscie. Telefon wewnetrzny nr 1020 miedzy 8 rano i 5 po poludniu.

Dziekuje.

Harriet Stone
Kierownik Personalny
_________________________________________________________________

Szanowna Pani Stone,

Niemozliwe jest dla mnie skontaktowac sie z pania albowiem wychodze z
hotelu o godzinie 7:45 rano i nie wracam wczesniej jak o 5:30 lub 6
wieczorem. Z tego tez powodu dzwonilem do pana Prestona zeszlego
wieczoru. Pani byla juz nieosiagalna. Jedynie spytalem pana Prestona
czy móglby zrobic cos z tymi mydelkami. Nowa pokojówka, która mi pani
wyznaczyla, musiala dojsc do wniosku, ze jestem nowym gosciem, jako
ze zostawila mi kolejne 3 hotelowe mydelka w apteczce, oprócz
regularnie zostawianych 3 mydelek w mydelniczce. Przez 5 dni pobytu tutaj
uzbieralem juz 24 mydelka. Dlaczego mi to robicie?

J. Martin
_________________________________________________________________

Szanowny Panie Martin,

Twoja pokojówka, Betty, zostala poinstruowana, by nie dostarczac juz
mydelek do twojego pokoju i by zabrac wszystkie zbedne. Jesli bede
mogla w czymkolwiek jeszcze pomóc prosze dzwonic pod wewnetrzny 1020 miedzy
8 rano i 5 po poludniu. Dziekuje,
Harriet Stone
Kierownik Personalny
_________________________________________________________________

Szanowny Panie Preston,

Moje kapielowe mydlo Dial zniknelo. Wszystkie mydla zostaly zabrane
z mojego pokoju razem z moim wlasnym mydlem kapielowym Dial. Wrócilem
wczoraj wieczorem i musialem prosic gonca by przyniósl mi 4 mydelka
Cashmere Bouquet.

J. Martin
_________________________________________________________________

Szanowny Panie Martin,

Poinformowalem nasza Kierowniczke Personalna, Harriet Stone, o panskim
mydlanym problemie. Nie moge zrozumiec dlaczego nie bylo w ogóle mydla
w pana pokoju, jako ze pokojówki sa poinstruowane zostawiac 3 mydelka za
kazdym razem, kiedy sprzataja pokoje. Sytuacja ta bedzie niezwlocznie
wyjasniona. Prosze przyjac moje przeprosiny za zaistnialy klopot.

Andrew F. Preston
Kierownik
_________________________________________________________________

Szanowna Pani Stone,

Kto u diabla zostawil 54 mydelka Camay w moim pokoju? Wrócilem
ostatniego wieczoru i znalazlem 54 mydelka. Nie chce 54 mydelek Camay.
Chce do cholery moje kapielowe mydlo Dial. Czy zdaje sobie pani sprawe
z tego, ze mam tu 54 mydelka. A wszystko, czego chce, to moje kapielowe
mydlo Dial. Prosze oddac mi moje kapielowe mydlo Dial.

J. Martin
_________________________________________________________________

Szanowny Pnie Martin,

Skarzyl sie pan na zbyt duza ilosc mydla w panskim pokoju, wiec zabralam
wszystkie. Po tym poskarzyl sie pan pnau Prestonowi, ze cale mydlo
zniknelo, wiec osobiscie je zwrócilam. 24 mydelka Camay, które
wczesniej zostaly zabrane i 3 mydelka Camay, które jest pan zobowiazany
dostawac codziennie (sic). Nic nie wiem o 4 mydelkach Cashmere Bouquet.
Najwidoczniej pana pokojówka, Betty, nie wiedziala, ze juz zwrócilam
panu mydelka i tez zostawila 24 mydelka Camay wraz z 3 mydelkami Camay
zostawianymi codziennie. Nie wiem jak wpadl pan na pomysl, ze nasz
hotel daje tez kapielowe mydlo Dial. Udalo mi sie znalezc dla pana
kapielowe mydlo Ivory, które zostawilam w panskim pokoju wraz z pozostalymi
mydelkami.

Harriet Stone
Kierownik Personalny
_________________________________________________________________

Szanowna Pani Stone,

Prosze zorientowac sie w moim ostatnim zestawieniu mydlanego
inwentarza. Jak do dzisiaj posiadam:
* Na pólce pod apteczka - 18 mydelek Camay w czterech slupkach po
4 i jeden z 2.
* Na pojemniku na reczniki papierowe - 11 mydelek Camay w 2 slupkach
po 4 i jeden z 3.
* Na komódce w sypialni - 1 slupek z 3 mydelkami Cashmere Bouquet,
1 slupek z 4 mydlami kapielowymi Ivory, 8 mydelek Camay w 2 slupkach po 4.
* W apteczce - 14 mydelek Camay w 3 slupkach po 4 i jeden slupek z 2.
* W mydelniczce pod prysznicem - 6 mydelek Camay, bardzo wilgotnych.
* Na pólnocnowschodnim rogu wanny - 1 mydelko Cashmere Bouquet,lekko zuzyte.
* Na pólnocnozachodnim rogu wanny - 6 mydelek Camay w 2 slupkach po 3.

Prosze poinstruowac Betty, aby sprzatajac mój pokój wyrównala i
odkurzyla slupki. Prosze ja równiez poinformowac, ze slupki skladajace sie z
wiecej niz 4 mydelek maja tendencje do przewracania sie. Jesli moge cos
zasugerowac, to mój parapet okienny nie zostal jeszcze wykorzystany, a
jest wspanialym miejscem dla mydelek dostarczonych w przyszlosci.
Jeszcze jedno, nabylem kolejne mydlo kapielowe Dial, które trzymam w
hotelowym schowku na wypadek kolejnych nieporozumien.

J. Martin



Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:

Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną
potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundkę"), w jaki sposób powiesz o tym
towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?

Wygrała odpowiedź:
"Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc
przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"


Mezczyzna zdradza, kobieta przezywa przygode
Mezczyzna rozwodzac sie rozbija rodzine, kobieta konczy zwiazek bez perspektyw
Mezczyzna wyzywa sie na bliskich, kobieta odreagowuje stres
Mezczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje
Mezczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczaja nerwy
Mezczyzna zaniedbuje rodzine, kobieta realizuje się zawodowo
Mezczyzna jest niezdara, kobieta bywa zagubiona
Mezczyzna jest skonczonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczosci
Mezczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezaleznosc
Mezczyzna sie leni, kobieta regeneruje sily
Mezczyzna klamie, kobieta stosuje dyplomacje
Mezczyzna przepuszcza pieniadze, kobieta musi czasami cos kupic takze dla siebie
Mezczyzna, kiedy dobrze wyglada, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana

cutted by DZK


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cameo_
sierżant sztabowy
PostWysłany: Pią 22:29, 15 Lip 2005
sierżant sztabowy


Dołączył: 26 Cze 2005

Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dziura w mapie

czym sie rozni rzeka od polityka?
rzeka czasami odstepuje od koryta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Private Ryan
starszy chorąży sztabowy
PostWysłany: Sob 15:13, 16 Lip 2005
starszy chorąży sztabowy


Dołączył: 25 Cze 2005

Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: waldenburg

Spotykają się dwa "dresy" na ulicy. Jeden zagaja:
- Cze co słychać Jak tam Jolka?
Drugi:
- Już z nią nie jestem. Pogoniłem ją, bo maturę zrobiła...

- Dostałem dziś emeryturę i chyba zaszaleję!
- Jak?!
- Włączę światło na pół godziny!

a to jest tylko dla osób od lat 18 bo tam jest brzydki wyraz :D :
[link widoczny dla zalogowanych]

Policjant wrócił późno do domu i zastał żonę samą w łóżku, pościel rozmemłana, a żona jakoś dziwnie rozochocona.
- Twój kochanek tu był? Gdzie się schował? Pod łóżkiem? - pyta i zagląda pod łóżko. - Pod łóżkiem go nie ma. W kuchni? - i zagląda do kuchni. - W kuchni go nie ma. W szafie?
Z szafy wychyla się ręka z banknotem 200 zł. Policjant dyskretnym ruchem ogląda się i bierze banknot.
- W szafie też go nie ma. To gdzie się schował?

Pewnego razu chłopak zapytał dziewczynę:
- Wyjdziesz za mnie?
Ona odpowiedziała:
- Nie.
I odtąd chłopak żył długo i szczęśliwie...


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum społeczności 1 LO Strona Główna -> UCZNIOWIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin