OjO

a ja chce mieć gdzie siedzieć jak się nie naucze

pozatym okienka na tym niewygodnym żółtym czymś w sklepiku, opierając się o krate to masakra ... pozatym w ojo możnabyło sobie pogadać z panią ... albo za pomocą małowidocznej taśmy dwustronnej robić ściane antygrawitacyjną... dzięki czemu np puszka sobie stała równolegle do podłogi

i nie tylko puszka... pod koniec roku calą wystawe już tam ludzie zrobili ;p od puszek i długopisów po papierki po batonach i 7daysach ;p

Ładnie to tak ??

no ogolnie widze ze nie tylko mi brakuje ojo i stwierdzialm ze nie ma ojo to bardzij jest nudno na przerwach i wolniej leci czas

przykre ale p rawdziwe

I strasznie duzo ludzi na przerwach się zdaje. Szczegolnie koło sklepiku...

mi generalnie tez juz teskno za ojo... nie ma gdzie posiedziec, jesli ma sie dosc wybredne gusta i wolaloby sie usiasc na czyms miekkim

i faktycznie masz racje, nethevere, kolo sklepiku na przerwach to juz korki sie robia :shocked:

Ale ja ani razu nie stałam w korku... Wiadomo dlaczego

bo ludzie na Twój widok uciekają

?

Ha! Ja nigdy w kolejce nie stoję. A nie, stoję- jak przede mną są 2 os. Zawsze przecież można poprosić jakiegoś młodzieńca o zakup np. wody mineralnej... Bo przecież tak uroczym damom się nie odmawia

fakt raz sie przerazilem idacej czarnej plamy

hyr hyr

a ci ludzie nei uciekaja oni poprostu woleli sie udac na tamten swiat by sie jej nei narazic chyba

Oj ale wtedy nie byłam sama tylko z kolegami:P I nie ma sie co bać

Ja tam jestem grzesz...ekhm...grzeczna

Najgorszy defekt jaki da sie odczuwac na obecna chwile to wielki tlok. Kiedys w oyo na przerwach siedzialo z 20-35 osob, teraz na korytarzach jest tragicznie, zwlaszcza w okolicy drugiego sklepu gdzie kolejki zaczynaja sie jezcze na zewnatrz : /

ogólnie corridorsy są nieprzejezdne. Trzeba sobie torowac droge mantrą: 'przepraszam,sorry, przepraszam, sorry, przeprasz..." albo łokciami i siłą rozpędu. przyznam szczerze, że coraz częsciej trace cierpliwość, i przechodze do szarży.

Niech się nowi naucza żeby nie stac na środku korytarza... Że to jest denerwujące, to z amało powiedziane...

a kolejki do ojo... heh... ja przynajmniej jak cos chcę kupić, to z regóły jest ktoś znajomy w ogonku, to jemu przekazuję zamówienie i fundusze i czekam sobie na realizację ;p

Więc apel do "nowych"- Stawajcie na bokach albo siadajcie na ławkach ale nie zajmujcie środka korytarza, bo nie ma przejścia

Inna sprawda,że coś mało ławek jest wystawionych i jesl mało miejsca do siadania

A wracając do tematu. Złe wieści. Rozmawiałam z moim nauczycielem od niemieckiego i powiedział mi, że ojo chyba będzie otwarte nawet w styczniu a nie w grudniu :shocked:

!!

co?! w styczniu?! matko kochana! co oni tam przez prawie pol roku chca robic?!?!?! :shocked:

pff...żenada...do stycznia!
no a co racja to racja! Nie ma gdzie siedzieć, ja tam z nudów i braku miejsca i tak chadzam z kumpelą lub kumpelami po korytarzu i po piętrach się kręcimy

ale czasami chętnie bym gdzieś usiadła...ale coz...żcyie...jest tak mało tych ławek, że i tak wszytkie są pozajmowanie ehhh a na schodach to chętnie bym usiadła, ale znow nauczyciele zaczną ZWRACAĆ UWAGĘ...choć i tak wiele ludzi siedzi tam

edited by dzick

faktycznie z tym siedzeniem to jednak lipa... :ee:

bo gdy pragniemy usytuowac te czesc ciala, gdzie plecy traca swa szlachetna nazwe, na schodach, to od razu nam od "zwlok" jezdza... to nie fair

Właśnie... Niech lepiej załatwią nowe ławki albo chociaż przeniosą część z auli, bo tam i tak stoją przez większy czas nieużyteczne...

Po co z auli skoro koło sali 40 jest ich cała, że tak powiem, "sterta"

Stoją, a raczej leżą tam i nikt nic z tym nie robi. A ta ławka co stoi koło nich to zasługa moich kolegów z klasy, którzy ją kiedyś z tamtąd ściągnęli :cool: