Społeczność RPG w 1 LO

heh ja lubie byc miszczem ale za cholere nie wiem o co w tych rpgach chodzi. czy ja jestem jakis uposledzony? dobra nie odpowiadajcie

Nie sadze zebys był uposledzony, tylko qrde chyba słabego miszcza miales

. Mój miszcz gry (pozdr Pajak) na pierwszej sesji juz wprowadzil taki klimacik, ze sesja trfala zdziebko dluzej niz sie moglo wydawac...(12 godz)

Mam wrażenie, że w ILO mało osób gra w RPG.

no to nie jest tylko wrażenie

pozatym ja od piątku uderzam na battlenet w diablo2 znowu z qumplem

to jest czad, lepiej po hack'n shalshowac niz głowic sie jeszcze poza szkołą

Ej ja moge zagrać DND tylko mówcie może jakąś sesyjkę na forum, a może w rl tylko trzeba mistrza znaleźć jakiegoś i jeszcze z 3-4 chętn osoby ja się na to zapisuję

widac Alek ze jestes niezlym maniakiem RPG. ja z tym skonczylem jakies 4 lata temu. a co do sesji na forach albo na gg to mi sie to nie podoba w zupelnosci

Sesje przez gg czy na jakis czatach w ogole nie daja tego klimatu co sesja w rl - bez takie sesji ludzie pousypiaja predzej czy pozniej

Nie ma tego klimatu ciskania kosci, czy tez dostania od MP prawdziwy pergamin ( Stary, pozolkly pergamin, w niektorych miejscach nadpalony.
Zauwazacie na nim kilka kropli krwi w prawym dolnym rogu, ktore zaschlu na ostatnich slowach napisanych nan.) Czegos takiego nie dostaniesz do reki, a bardzo prosto taki pergamin zrobic

A MP moze zostac kazdy, kto zna sie choc troche na fantasy i oczywiscie czytal jakas ksiazke z seri D&D czy gral w ID czy BG.

Przedewszystkim MP powinien byc neutralny w stosunku do graczy, no i przede wszystkim: Posiadac duza wyobraznie i umiejetnosc przekazania informacji innym.

O sesjach w necie mam to samo zdanie co moi poprzednicy, są bez sensu.

A co do Mistrzów Gry to nie ma ideałów, każdy ma jakąś wadę. (sam jestem mistrzem to muszę się bronić

)

Lepiej pogadajmy jacy powinni być gracze, bo to ja często mam do nich zasrzeżena - czasami jestem typem wrednego mistrza

I mam pytanie: po ile osób gracie?

Co do gaczy - to powinni byc wyluzowani i wiedziec ze to gra a nie rl :+)
No ale powinni tez czasami zachowywac sie przyzwoicie do danych scen
bo nie rozumiem jak w jakims mrocznym miejscy gdzie gracz pierwszy raz jest - np kurhan - ze druzyna sobie idzie i wesolo spiewa czy pierdzi i robi z siebie debila

MP - czy MG - powinien byc neutralny jak to juz mowilem i wiedziec na co stac graczy a jego samego. Bo trudno sie nie dziwic ze druzyna kluci sie z MP (MG) ze zaatakowal ich Barlog czy Horror

jak sa oni poczatkowymi postaciami - no chyba ze tak scenariusz po czesci taki jest.

Lepiej zeby gracze mieli wolna reke, a nie szli jednolinijnie calego questa

W tedy gracz tak naprawde sie nudzi.

Najlepiej mi sie gralo i prowadzilo druzyny 4-7 osobowe - te wieksze to w tedy kiedy dryzyna jest zgrana i dobrze sie zna

Bo tak naprawde miec w druzynie samych tepych osilkow to jakas paranoja

Ja mam teraz drużyne 4 osobową... 2 Elfów, 1 krasnal i ludź

. Na sesji najważniejszy jest klimat. Nawet jeśli scenariusz jest do bani(jest liniowy itp.) To jak jest klimacik (odpowiednia muza, swiece, kadzidełka itd.) można się świetnie bawić...

a ja nie wiem o czym mowicie.
to juz wiemy....//dzk

Generalnie, to mozna sie dobrze bawic w kazdym miejscu

Tam muza moze leciec dowolna

muzyka nie ma zagluszac przede wszystkim

Bosh.. szyszki sa przewazajaca iloscia graczy w teamie

Przeciez one z drzew spadaja

To co mała szkolna sesja???

Może w kanciapie

Pomyślcie o tym, to przynisoę moją postać.... W sumie to leszcza, ale niedawno został stworzony

Witam!

Nowy na forum i nowy w temacie... ale nie w temacie RPG (gram/mistrzuje juz 9 lat). Mialem stycznosc z wieloma systemami - m.in. Krysztaly Czasu, Warhammer, Earthdawn, Zew Cthulhu + Krainy Snow, AD&D, Srodziemie, Wiedzmin, Dzikie Pola, Gasnace Slonca, Cyberpunk, Shadowrun i Swiat Mroku - Wampir:Maskarada i Mroczne Wieki, Wilkolak:Apokalipsa, Mag:Wstapienie i jeszcze 2 systemy autorskie (bralem udzial w tworzeniu jednego), wiec osmiele sie zaryzykowac stwierdzenie ze jako takie doswiadczenie posiadam;) Jesli chodzi o watki poruszane przez Was wczesniej to (moim zdaniem oczywiscie):

1)Optymalna druzyna powinna liczyc 4 osoby + MG. W 5 jeszcze da sie grac, ale 6 i wiecej to juz jest chaos, chyba ze nie wszystkie osoby sie udzielaja - z drugiej strony prowadzic dla jednej czy dwoch osob, za ktorymi reszta po prostu chodzi to tez zadna przyjemnosc...

2)Kobiety w RPG? Czemu nie? Bardzo chetnie - znam kobiety, z ktorymi gra sie po prostu swietnie. Potrafia wczuc sie w postac, a ich pomysly czasem sa naprawde nowatorskie i rzucaja nowe swiatlo na gre.

3)Druzyna - tu mozna wiele powiedziec. Najwazniejsze, zeby nie byly to osoby "z lapanki". Nie zawsze tez z osobami, ktore lubimy na codzien bedzie nam sie dobrze gralo (znam to z autopsji;))

4)Klimat... tu naprawde DUZO zalezy od MG, i oczywiscie od tego, czy gracze zechca mu w tym pomoc (pamietam takie sesje, w ktorych to druzyna potrafila stworzyc klimat grozy lepiej od MG nakrecajac sie wzajemnie;))

Jakby ktos byl zainteresowany - chetnie podziele sie swoimi spostrzezeniami czy doswiadczeniami gracza/MG. Ewentualnie rzucajcie tematy, a ja bede sie dopisywal;)

Pozdrawiam!

Zawsze jest też innego rodzaju rozwiązanie.
Można pograć w RPG online.

Ciekawym linkiem jest:

[link widoczny dla zalogowanych]

RPG online jest trochę lepsze niż zwykłe cRPG, które de facto jest nieliniową przygodówką ze statsami, ale nijak ma się to do normalnego żywego RPG... Nie powyliczam tyle, co kolega Moonblade :-) WFRP, DD, Cyberpunk, StarWars d20, Wampir: Maskarada, Earthdawn, jeden autorski, którego tworzyłem dla polewy w trakcie zielonej szkoły

1) Ja wolę jednak te 5+MG. Im większa drużyna, tym więcej wątków między postaciami, a te są zawsze najfajniejsze

2) Grywam z paroma. Jestem politycznie poprawny, ale mawia się, że kobiety są bardziej empatyczne... A to bardzo ważne w kreacji postaci. Ogólnie na populacji osób, z którymi gram, kobiety wypadają lepiej.
3) Drużyna... Z łapanki... Można spróbować, czasem coś fajnego się trafia...
4) Klimat, oczywiście, tradycyjnie ciąży na mg, ale drużyna może wszystko spierniczyć albo spotęgować :-)

Jeszcze jedna ważna kwestia. Jak z wolnością w świecie u Waszych MG? Dla mnie jest to coś potwornie ważnego, a często trafiam na barierę nie do przejścia jak w cRPG, bo MG nie uwzględnił tego w scenariuszu... Bleh.

Edit: zapomniałbym nie wiem, czy to już padło.... deska ratunku i przestroga dla nas wszystkich:
[link widoczny dla zalogowanych]

BlackMan , mnie się wydaje ,że kobiety są jednak potrzebne w grze. a foworyzacja świadczy tylko o słabym mistrzu. Ja tam nie zauważyłam żeby ktoś mnie wyróżniał

U mnie w teamie jest dziewczyna. Co prawda jest marudna i czasem narzeka na miszcza (to jego dziewczyna), ale wprowadza pewien klimat do gry...

Ja tam myślę, że koedukacja szkodzi czasami, np. gra w nogę z moim wójkiem i jego kumplami na stadionie mi wychodziła, ale gdy obok zaczęły ćwiczyć jakieś studentki (tenis i kosz) to raczej się człowiek się nie przykłada

Więc ja mówię, że dziewczyny mogą człowieka zdekoncentrować

Oj , tam Gryzak...czy ja bym mogła kogos zdekoncentrować? :nice:

Hmm... a grałes kiedyś z jakąś dziewczyną? (bo z tego co sobie przypominam to nad Gardą sami faceci byli)