Ofiary Nowego Miasta...

Przesadza sie z Sobięcinem, tam nie jest tak źle. Jest tam mniej napadów raobunkowych niż na Nówce, a co do pobić dla zabawy to już inna sprawa...

Pewnie. Sobięcin to taka spokojna dzielnica...

Ale fakt faktem, da się żyć

Najlepsza porada jest taka : przychodzcie na styk na ta godzine ktora macie, i wychodzcie zaraz po dzwonku. Wtedy kiedy wychodzi duza czesc szkoly nie dzieje sie raczej nic.
Jesli natomiast idziesz do szkoly np 8.20 , albo wychodzisz kolo 15 i przez park chcesz sobie wycieczke zrobic...no coz, imho sam prowokujesz takie akcje. W ten sposob staram sie chodzic i nie spotkal mnie jeszcze taki 'zaszczyt'

jak będziesz miał pecha to i w tłumie ludzi dostaniesz po łbie i cie skroją, ale rzeczywiście ryzyko jakby mniejsze...

W sumie jak masz pecha to do twojego domu włam zrobią i ci nawalą... :confused:

Ale to musisz miec słaby układ z tubylcami. Jak się nie rzucasz to w okolicy masz spokój. Jak np. ja w mojej okolicy, gdzie każdy mnie kojarzy, bo albo ze mną do klasy krótko chodził, albo poprostu wie, że mieszkam tam całe życie

Wiem no ale jak nowy w okolicy jesteś czy coś... Albo nowi ,,mieszkańcy''... chociaż żadko się może zdażyć...

Jak sie nie chce dostac i sie umie myślec to ciężko tak o dostac.... sie nie dziwie że ktoś dostaje idąc przez park sam o 12 godzinie....dla mnie to normalka dlatego wiem jak sie powinno chodzic żeby nie dostac a jak ktos sie rzuca w oczy bo idzie z komórą czy cos sam to jego problem hehe i w łep strzał i po komórce....a w parku często z energola siedzą ludzie....mam na myśli tych co niekiedy napadają...

Za prawde powiadam Wam, nieznany Wasz dzień ani godzina

Ja już niestety poznałem dzień i godzinę i nie mam zamiaru tego powtórzyć, chociaż myślałem, że bede gorzej wyglądał jak dostanę tak jak dostałem, ale to może dlatego, że zimno było i nie spuchło za bardzo...

A tak w ogóle to rzeczewiście trza tylko kozaka nie zgrywać i iść zawsze w większej grupce...